(PAP) Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej negatywnie ocenia projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Jego zdaniem projekt zmierza do istotnego umniejszenia roli i ubezwłasnowolnienia RPP.
Tygodnik "Wprost" upublicznił nagrania, na których słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.
Na wtorkowym, jednodniowym posiedzeniu członkowie Rady Polityki Pieniężnej, odnosząc się do nagrań i wyjaśnień prezesa banku centralnego, wydali oświadczenie, w którym pozytywnie oceniają dotychczasową bardzo dobrą współpracę z Prezesem NBP. Dodatkowo RPP ubolewa, że wypowiedzi Prezesa NBP, zarejestrowane poprzez nielegalny podsłuch, mogą sprawiać wrażenie, że Przewodniczący RPP włączył się w polityczny cykl wyborczy. Zdaniem RPP takie zaangażowanie byłoby niedopuszczalne. Rada zapewnia, że z taką samą determinacją jak dotychczas będzie dbać o wartość polskiego pieniądza.
"Jestem zaskoczony, że projekt który wywołał tyle negatywnych emocji został tak szybko przez Radę Ministrów przyjęty. To jest niepokojące, to jest projekt, który oceniam negatywnie" - powiedział Kaźmierczak w rozmowie z Telewizją Trwam, datowanej na 18 czerwca.
"Zmierza on do umniejszenia roli RPP, a praktycznie ubezwłasnowolnienia. Kluczową kwestią w projekcie jest problem finansowania budżetu państwa, zasilania w dodatkowy pieniądz, kiedy zajdzie taka konieczność. Problem polega na tym jak rozumieć, kiedy ten kryzys zajdzie" - dodał.
Zdaniem Kaźmierczaka istotną kwestią, obok możliwości zakupu przez bank centralny SPW na rynku wtórnym, jest ograniczenie roli Rady Polityki Pieniężnej.
"To jest jedna negatywna konsekwencja - stworzenia możliwości, pod pretekstem utrzymania stabilności systemu finansowego, dodatkowego finansowania budżetu państwa poprzez skup obligacji skarbowych poza operacjami otwartego rynku. To jest jedna kwestia. Druga kwestia - to co RPP bardzo zabolało i otwarcie to mówimy - to pozbawienie Rady, zasadności, celowości, zatwierdzania sprawozdania finansowego NBP, zatwierdzania zysku. Tutaj jakieś takie ekwilibrystyczne argumenty się stosuje, mam co do tego bardzo duże wątpliwości" - uważa członek Rady.
"Trzecia kwestia, humorystyczna i kuriozalna, że stopy procentowe, które będą się wiązały z tym oddziaływaniem na stabilizację rynków finansowych, będą ustalane przez zarząd, a nie RPP. Nie ma czegoś takiego jak oddzielenie polityki stóp procentowych kształtujących inflację, od polityki stóp procentowych oddziałujących na stabilność systemu finansowego" - dodał.
Projekt założeń do nowelizacji ustawy o NBP rząd przyjął na wtorkowym posiedzeniu.
MF w tym dokumencie przewiduje wprowadzenie rotacyjności kadencji członków Rady Polityki Pieniężnej. Dzięki temu, że jednocześnie nie będzie się zmieniał cały skład RPP, ma być ona bardziej stabilna.
NBP będzie mógł reprezentować polskie interesy w międzynarodowych instytucjach finansowych i bankowych, nie tylko będąc ich członkiem, ale także w formie współpracy z nimi. Zarówno koszt członkostwa i współpracy będzie ponoszony przez NBP. O podjęciu decyzji o współpracy lub członkostwie każdorazowo będzie decydował zarząd NBP. Jednoznacznie doprecyzowano przepis, zgodnie z którym NBP będzie pokrywał wydatki wynikające z członkostwa Polski w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.
Zaproponowano też zmianę zasad zastępowania prezesa NBP w czasie jego nieobecności. Obecnie prezesa NBP w czasie jego nieobecności zastępuje wiceprezes NBP - pierwszy zastępca prezesa NBP. Proponuje się, aby w razie nieobecności zarówno prezesa, jak i wiceprezesa NBP (pierwszego zastępcy), zastępstwo prezesa NBP sprawował wiceprezes NBP.
Projekt doprecyzowuje też regulacje związane z ograniczeniami dotyczącymi aktywności zawodowej i publicznej członków RPP.
W projekcie zaproponowano rozwiązania, które pozwolą rozdzielić posiadane przez NBP instrumenty służące zapewnieniu stabilności krajowego sytemu finansowego od instrumentów polityki pieniężnej.
MF zaproponował stworzenie możliwości sprzedaży i kupna dłużnych papierów wartościowych przez NBP także poza operacjami rynku otwartego.
Założono również, że RPP nie będzie przyjmowała rocznego sprawozdania finansowego NBP, a jedynie dostawała dokument do wiadomości.