Investing.com - W czwartek ceny ropy naftowej spadały, po tym, jak najnowsze doniesienia o wzrośnie produkcji ropy w USA do poziomu historycznego maksimum, umocniły jeszcze obawy rynkowe dotyczące nadpodaży.
Do godziny 14:20, kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, obniżyły się o 1,15 USD (2,2%), do poziomu 51,16 USD za baryłkę.
Z kolei notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent, na dostawy zaplanowane z marcu, na giełdzie (NYSE:ICE), tracą o 1,16 USD (1,9%), do pułapu 60,16 USD za baryłkę.
Ceny ropy znalazły się pod presja po tym, jak amerykańska Agencja Informacja Energetycznej (EIA) poinformowała w środę, że produkcja ropy w USA osiągnęła rekordowy poziom 11,9 mln b/d, w tygodniu zakończonym 11 stycznia, co stanowi umocnienie względem 11,7 mln b/d, odnotowanego tydzień wcześniej.
Wzrost ten grozi zaprzepaszczeniem efektów cięć produkcyjnych, prowadzonych przez OPEC i Rosję, które ogłoszono pod koniec ubiegłego roku.
Opublikowany wcześniej comiesięczny raport OPEC wykazał, że produkcja ropy w krajach OPEC zmniejszyła się w grudniu o 751,000 b/d, do poziomu 31,6 mln b/d, do czego przyczyniły się spadek produkcji w Arabii Saudyjskiej i zakłócenia dostaw w Libii i Iranie.
Obawy wokół globalnego spowolnienia gospodarczego, które według niektórych analityków przeradza się w recesję, również ważyły na rynkach.
Wśród pozostałych, wartość kontraktów terminowych na benzynę traci o 2% do poziomu 1,387 za galon.
Tymczasem kontrakty terminowe na gaz ziemny umocniły się o 5,5% do 3,570 USD za milion BTU, ponieważ chłodniejsze temperatury zwiększyły zapotrzebowanie na to paliwo grzewcze.
-- Reuters wniósł wkład do niniejszego sprawozdania