(PAP) Ropa naftowa w USA tanieje po informacjach, że wzrosły amerykańskie zapasy surowca. Więcej ropy na rynki dostarcza Libia - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 66,51 USD, po spadku ceny o 53 centy.
Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 23 centy do 72,84 USD za baryłkę.
Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa straciła 0,8 proc. do 516,8 juanów za baryłkę.
Dane o zapasach paliw w USA podał we wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API), a w środę po południu zrobi to Departament Energii USA (DoE).
Z danych API wynika, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 3,66 mln baryłek, gdy tymczasem analitycy spodziewali się ich spadku o 2,5 mln baryłek.
Więcej ropy na rynki paliw dociera z Libii, która podała, że dziennie pompuje ponad 1 mln baryłek ropy, o 40-50 procent więcej niż produkowała w połowie lipca.
"W tej chwili na rynku ropy jest więcej czynników przemawiających za zachowaniem +niedźwiedziej+ postawy przez inwestorów" - ocenia Will Yun, analityk rynku surowców w Hyundai Futures Corp.
We wtorek ropa w USA zniżkowała na NYMEX 0,2 proc. do 67,04 USD/b. (PAP Biznes)