(PAP) Gobarto liczy na wypracowanie w 2019 roku skonsolidowanego zysku na poziomie brutto i netto. Grupie powinny sprzyjać m.in rosnące ceny żywca wieprzowego - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele spółki.
"Tak, chcielibyśmy osiągnąć zysk netto i brutto w 2019 roku" - powiedział prezes Marcin Śliwiński, pytany o możliwość poprawy tegorocznych wyników grupy.
W 2018 roku Gobarto odnotowało wzrost skonsolidowanych przychodów o 21,4 proc. do 2,15 mld zł. Grupa miała jednak 13,9 mln zł straty brutto wobec 35,8 mln zł zysku brutto w 2017 roku oraz 17,8 mln zł straty netto wobec 31,1 mln zł zysku netto w 2017 roku.
"Mówiąc globalnie o rynku trzody chlewnej niskie ceny w Europie spowodowały kryzys na rynku polskim, co odbiło się na wynikach Gobarto w 2018 roku" - powiedział prezes.
"Producenci trzody chlewnej nie pokrywali kosztów produkcji w 2018 roku. Dzisiaj widzimy, że rynek się odbija. W ciągu ostatnich 5 tygodni ceny żywca wieprzowego na niemieckiej giełdzie ZMP wzrosły z 1,36 euro do 1,73 euro" - dodał wiceprezes Rafał Oleszak.
W ocenie wiceprezesa w ubiegłym roku do pogorszenia wyników grupy przyczyniły się także koszty związane z przenoszeniem produkcji do Zakładów Mięsnych Silesia z zakładów w Ciechowie i Ciechanowie.
"Dzisiaj już ten zakład jest w pełni zintegrowany i produkcja przeniesiona jest do jednej lokalizacji. Dzięki temu zwiększyliśmy wolumen wyrobów produkowanych w jednej lokalizacji, co ma wpływ na ograniczanie kosztów stałych funkcjonowania zakładu" - powiedział.
Zakłady Mięsne Sielsia zostały kupione od Cedrobu pod koniec 2017 roku.
Grupa Gobarto hoduje trzodę i bydło, zajmuje się również ubojem i dystrybucją mięsa (wieprzowego, drobiu i dziczyzny) oraz produkcją i dystrybucją wędlin. Prowadzi również uprawę zbóż. Od 2014 firma jest częścią grupy kapitałowej Cedrob, która obecnie posiada 85,56 proc. akcji Gobarto. (PAP Biznes)