(PAP) Rozporządzenie do ustawy o cenach prądu może zagrozić kontynuacji działalności przez spółki obrotu, szczególnie w przypadku tych mniejszych. Grozi to falą upadłości lub próbami zrywania kontraktów przez sprzedawców - ocenia Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Jak dodano, w rozporządzeniu brakuje m. in. indywidualnego zastosowania sposobu rozliczania rekompensat.
"Rozporządzenie uśrednia metodykę naliczenia rekompensat. Brakuje w nim zastosowania indywidualnego dla każdej spółki obrotu i podmiotu dokonującego samodzielnych zakupów ee. na TGE, sposobu rozliczania rekompensat na podstawie faktycznie utraconych przychodów. Nie uwzględnia się również indywidualnej specyfiki kontraktacji spółek obrotu, co z dużym prawdopodobieństwem wygeneruje istotne straty przynajmniej u części z tych podmiotów" - napisało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii w opinii do projektu rozporządzenia.
"Biorąc pod uwagę, co do zasady niski poziom marżowości tych podmiotów będzie to stanowić istotne zagrożenie dla zdolności tych spółek do kontynuowania prowadzenia działalności (szczególnie w przypadku mniejszych spółek obrotu - bez potencjalnego wsparcia kapitałowego na poziomie Grup Energetycznych). W efekcie grozi to falą upadłości lub próbami zrywania kontraktów przez sprzedawców z klientami (szczególnie dużymi) w tych przypadkach, gdzie sprzedawcy będą na tych kontraktach tracili" - dodano.
W ocenie ministerstwa, uśrednienie cen dla umów zawartych w 2019 roku niesie dużą niepewność co do cen na przyszłość. Jak podano, wprowadzenie blisko 40 proc. udziału spot w wyliczeniu średniej ceny nie ma odzwierciedlenia w istniejącej praktyce rynkowej. Ministerstwo wskazuje, że jest też mocno rozbieżne z podejściem do wyliczenia średniej ceny na 2018 rok, gdzie rynek spot stanowił jedynie 12,3 proc. ceny.
"Efektem tak dużego udziału rynku dnia następnego w wyznaczeniu średniej ceny będzie zmuszanie/zachęcanie do trzymania otwartej (spekulacyjnej) pozycji na rynku. Dokładnie to zjawisko było przyczyną upadku kilku alternatywnych dostawców energii, którzy w 2018 roku nie wytrzymali wzrostu cen" - podało ministerstwo.
W opinii zwrócono także uwagę, że współczynnik C - odnoszący się do energii wyprodukowanej i wprowadzonej do systemu elektroenergetycznego przez podmioty z tej samej grupy kapitałowej - wprowadza, zdaniem MPiT, nierówne traktowanie spółek obrotowych.
"W praktyce ceny transferowe mogą w sposób nieuzasadniony polepszyć sytuację spółek obrotu, które posiadają w swojej grupie spółki wytwarzające energię elektryczną, co w praktyce oznacza nierówne traktowanie. Przepisy o cenach transferowych w transakcjach wewnątrzgrupowych nie mogą pozwalać na zbyt duże oderwanie się cen w ramach tych transakcji od benchmarku rynkowego czyli TGE" - podano w dokumencie.
Ministerstwo zaproponowało uzupełnienie projektu w zakresie oceny wpływu regulacji na odbiorców energii elektrycznej będących przedsiębiorcami, zwłaszcza z sektora MŚP.
Ministerstwo Energii opublikowało 14 marca projekt rozporządzenia wykonawczego do ustawy o cenach prądu. Projekt zawiera przede wszystkim formuły do określenia kwot rekompensat dla sprzedawców prądu za utrzymanie zeszłorocznych cen. (PAP Biznes)