Londyn, 18.03.2019 (ISBnews) - Byłoby dobrze dla rynku, jeśli sytuacja otwartych funduszy emerytalnych (OFE) zostałaby wyjaśniona przed uruchomieniem pracowniczych planów kapitałowych (PPK), ocenił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
"Na spotkanie w sprawie PPK zapisało ponad 20 wiodących inwestorów, co pokazuje zainteresowanie tematem. Celem PPK jest stworzenie długoterminowego systemu oszczędzania dla ponad 11 mln pracowników. 50-60% partycypacja wydaje się realistyczna, co oznacza szacunek wpływów rzędu 15-20 mld rocznie, z tego szacunkowo 7-10 mld zł trafi na rynek kapitałowy, nie tylko akcje, ale też inne rynki giełdy oraz część na rynki zagraniczne i rynek prywatny" - powiedział Borys podczas konferencji z okazji CEE Capital Markets Conference - Londyn 2019 organizowanego przez PKO BP (LON:BP).
Wskazał, że z kolei do OFE na dziś wpływa ponad 3 mld zł rocznie, a 7 mld zł wypływa i nawet uwzględniając dywidendy rachunek jest ujemny.
"W efekcie brakuje długoterminowych środków na GPW, a dopiero rozwinięty rynek lokalny w tym zakresie naprawdę przyciągnie zagranicznych inwestorów. Z perspektywy 15 mln uczestników OFE byłoby dobrze, aby jeszcze przed uruchomieniem PPK pojawiło się jasne rozwiązanie co do przyszłości OFE" - zaznaczył szef PFR.
W jego ocenie, przyczyniłoby się to do rozpoczęcia procesu odbudowywania zaufania do rynku.
"Plan premiera Morawieckiego, aby środki z OFE przenieść na indywidualne konta emerytalne to najlepsze rozwiązanie. Zniknie niepewność i powstanie zreformowany filar emerytalny, który będzie korzystny dla gospodarki" - podsumował Borys.
1 lipca 2019 roku PPK zostaną wprowadzone w spółkach zatrudniających ponad 250 pracowników, a w ciągu kolejnych 18 miesięcy do programu dołączać będą również mniejsze przedsiębiorstwa.
(ISBnews)