(PAP) ING Bank Śląski nie widzi negatywnych zmian w jakości portfela kredytowego, a wpływ na roczną dynamikę miała dobra sytuacja w zeszłym roku wynikająca z kilku transakcji jednorazowych. W lipcu bank sprzedał portfel wierzytelności o wielkości 100 mln zł - poinformowali przedstawiciele banku.
Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w drugim kwartale 2017 roku 123,6 mln zł. Rynek oczekiwał tymczasem o 28 proc. niższych odpisów na poziomie 96,6 mln zł.
W I połowie 2017 roku rezerwy wyniosły 200,5 mln zł, czyli wzrosły 78 proc. rdr.
„Z naszej perspektywy to nie są żadne zjawiska niepokojące. Największy przyrost nastąpił w segmencie korporacyjnym i wynika to z braku porównywalności, który jest naturalny dla tego segmentu, bo rezerwy są tworzone na bazie indywidualnych przypadków. Rok temu mieliśmy bardzo niską bazę, miały miejsce istotne transakcje sprzedaży portfeli nieregularnych” – powiedziała Bożena Graczyk, wiceprezes banku.
Wiceprezes poinformowała, że w II kwartale bank sprzedał portfel wierzytelności o wielkości 100 mln zł.
„Dodatkowo w lipcu sprzedaliśmy 100 mln zł wierzytelności detalicznych, co pozwoli na uzyskanie pozytywnego wyniku w wysokości 15 mln zł” – powiedziała Graczyk.
Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego, poinformował, że nie widać negatywnych zmian w jakości portfela kredytowego banku.
„W portfelu nic się złego nie dzieje, podstawowe wskaźniki pozostają na podobnym, albo lepszym poziomie. Nie ma tutaj rzeczy nadzwyczajnych” – powiedział Bartkiewicz. (PAP Biznes)