(PAP) Reputacja banku centralnego ucierpiała przez postępowanie prezesa NBP Marka Belki - uważa Andrzej Rzońca, członek Rady Polityki Pieniężnej,
Tygodnik "Wprost" upublicznił nagrania, na których słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.
"Rady nie dotyczy uwikłanie polityczne. (...) Niewątpliwe jest jednak to, że za sprawą postępowania prezesa Marka Belki reputacja NBP ucierpiała jak jeszcze nigdy. I to dla mnie osobiście bardzo poważny problem" - powiedział Rzońca w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Na wtorkowym, jednodniowym posiedzeniu członkowie Rady Polityki Pieniężnej wydali oświadczenie, w którym pozytywnie oceniają dotychczasową bardzo dobrą współpracę z Prezesem NBP. Dodatkowo RPP ubolewa, że wypowiedzi Prezesa NBP, zarejestrowane poprzez nielegalny podsłuch, mogą sprawiać wrażenie, że Przewodniczący RPP włączył się w polityczny cykl wyborczy. Zdaniem RPP takie zaangażowanie byłoby niedopuszczalne. Rada Polityki Pieniężnej zapewnia, że z taką samą determinacją jak dotychczas będzie dbać o wartość polskiego pieniądza.
"Komunikat nie stanowi poparcia dla prezesa Marka Belki, choć oczywiście są członkowie Rady, którzy wspierają prezesa w tej nieszczęsnej sytuacji. Podpisałem się pod komunikatem, który zawiera cztery punkty, a nie jeden" - wyjaśnia członek RPP.
W ocenie Rzońcy potrzeba czasu, aby rozważyć, czy pozostanie Belki na stanowisku prezesa NBP nie będzie narażało banku na dalszą utratę wiarygodności.
"Do oceny, która z dwóch sprzecznych relacji ze spotkania prezesa z ministrem jest prawdziwa, potrzebny jest czas. Istnieją organy państwa, które mają i mandat, i możliwości dokonania takiej oceny. Jest ona konieczna dlatego, że jeśli prezes - wbrew temu, co teraz mówi - zaangażował się politycznie, dyskwalifikuje go to jak przewodniczącego RPP" - powiedział.
"(...) Czasu potrzebuje zresztą również prezes Belka, który będzie musiał rozważyć, czy jego zaprzeczenia wystarczą, aby pozostawanie na stanowisku nie narażało NBP na dalszą erozję wiarygodności" - dodał.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w posiedzeniu nie uczestniczyli członkowie Rady: Adam Glapiński oraz Jerzy Hausner.
Hausner poinformował, że będzie uczestniczył w posiedzeniu RPP w dniu 1 lipca. Wtedy przedstawi swoje stanowisko odnośnie rozmów prezesa NBP Marka Belki z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem członkom Rady i dopiero potem przekaże je opinii publicznej.