
Prosimy o wyszukanie innej nazwy
Rozpoczynający się rok 2014 może być rokiem amerykańskiego dolara. Przemawiają za tym przede wszystkim czynniki fundamentalne. Kondycja gospodarki USA jest lepsza niż wielu innych największych gospodarek. Perspektywy też wydają sie lepsze. I co najbardziej istotne, Rezerwa Federalna właśnie rozpoczęła powolny proces normalizacji polityki monetarnej, podczas gdy inne czołowe banki jeszcze o tym nie myślą lub wręcz mogą nawet rozważać dalsze poluzowanie swojej polityki (np. Bank Japonii). W tej sytuacji nie zaskakuje, że wielu analityków i ekonomistów wskazuje na możliwość aprecjacji dolara w tym roku. Szczególnie, że rynki wschodzące, podobnie jak to miało miejsce w 2013 roku, prawdopodobnie będą zachowywać się o wiele gorzej, niż te najbardziej rozwinięte, co ograniczy odpływ kapitałów z USA w kierunku gospodarek peryferyjnych.
Jakkolwiek to przekonanie o możliwym umocnieniu dolara już od pewnego czasu gościło w głowach inwestorów, to za wyjątkiem USD/JPY, trudno było znaleźć na wykresach poszczególnych par walutowych potwierdzenia tej tezy. Dlatego pewnym zaskoczeniem mogła być dzisiejsza silna i zaskakująca aprecjacja amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD spadł z 1,3757 do 1,3645. Notowania GBP/USD, które jeszcze w nocy testowały poziom 1,66, pod koniec handlu w Europie spadły do 1,6426. Notowania USD/CHF natomiast wzrosły z 0,8920 do 0,9016, pokonując lokalny szczyt z drugiej połowy grudnia. We wszystkich tych przypadkach możemy mówić o zmianie układu sił w krótkim terminie, co każe oczekiwać dalszego umocnienia dolara w dniu jutrzejszym lub na początku przyszłego tygodnia. Brakuje jednak wciąż sygnałów, że mamy do czynienia ze zmianą trendu. Aczkolwiek nie jest to wykluczone.
Dolar umocnił się też do złotego. Kurs USD/PLN, który jeszcze w okresie świątecznym testował poziomy poniżej psychologicznej bariery 3 zł, dziś wzrósł z 3,0164 zł do 3,0558 zł. Jednak aprecjacja amerykańskiej waluty tylko w połowie odpowiada za ten ruch. Drugim impulsem były słabe dane z polskiej gospodarki. W grudniu indeks PMI, obrazujący kondycję polskiego sektora przemysłowego, nieoczekiwanie obniżył się do 53,2 pkt. z 54,4 pkt. w listopadzie. Dane informują, że wprawdzie ten sektor wciąż się rozwija, jednak w mniejszym tempie niż w listopadzie.
Słabsze od prognoz dane nt. indeksu PMI wpłynęły też on osłabienie złotego do euro. Kurs EUR/PLN wzrósł z 4,15 zł do prawie 4,17 zł. Inwestorzy sprzedawali też polski dług, co miało swe źródła w gorszych danych i pogorszeniu nastrojów na rynkach finansowych.
Marcin Kiepas
Jak nisko spadnie kurs euro? Aktualna prognoza dla EUR/PLN W 2009 i 2015 roku kurs euro zbliżył się do poziomu 3,84 zł, co dowodzi, że spadek nawet do 4 zł nie jest nierealny....
Dolar znów zmienia kierunek – W europejskich stolicach wciąż widoczny jest szok wywołany kierunkiem polityki zagranicznej USA. Choć plotki dotyczące zawieszenia broni w Ukrainie...
Coś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niesmacznym żartem, dzisiaj staje się rzeczywistością. Rynki grają już wyraźnie pod powrót Rosji. Polskie PKB bez niespodzianek za...
Czy na pewno chcesz zablokować %USER_NAME%?
Po włączeniu opcji blokady, ani Ty ani %USER_NAME% nie będziecie mogli zobaczyć swoich postów na Investing.com.
%USER_NAME% został pomyślnie dodany do Twojej Listy zablokowanych
Ponieważ właśnie odblokowałeś tę osobę, aby móc ponownie ją zablokować musi minąć 48 godzin.
Uważam, że ten komentarz jest:
Dziękujemy!
Twoje zgłoszenie zostało wysłane do naszych moderatorów w celu rewizji
Dodaj komentarz
Zachęcamy Cię do korzystania z komentarzy, wchodzenia w interakcje z użytkownikami, dzielenia się swoją perspektywą i zadawania pytań autorom i sobie nawzajem. By jednak zachować wysoki poziom dyskusji, który wszyscy cenimy i którego oczekujemy, prosimy mieć na uwadze następujące kryteria: