Prawdziwą historią przed raportami PPI i sprzedażą detaliczną są stopy skarbowe, które nadal rosną pomimo wtorkowego raportu CPI. Dziś usłyszymy również Powella w ramach przeglądu ram działań Fed. A wszystko to w czasie, gdy stopa 10-latek przekracza 4,5%, a 30-latek zbliża się do 5%.
Przedłużenie o 100% wybicia 30-latek, które wydaje się być byczą flagą, sugeruje, że stopa 30-latek może wzrosnąć do 5,5%. Wiele musiałoby pójść dobrze - a raczej źle - aby tak się stało. Mógłby to być na przykład gorący PPI lub prawdopodobnie silne ceny importowe w piątek. Nie wiem, ale jeśli wierzysz w analizę techniczną, wygląda mi to na wyraźną byczą flagę.
Nie jestem pewien, co stanie się tym razem, ale w pewnym sensie rynek obligacji wie teraz, że może przycisnąć Trumpa i Bessenta - i właśnie to zamierza zrobić. Nie widzę, w jaki sposób mogłoby to być dobre dla rynku akcji. Może chodzi o cła, może o zadłużenie, może o kolejną ustawę podatkową, cokolwiek to jest, wkrótce się dowiemy.
Istnieją dwa powody, dla których stopy procentowe rosną: oczekiwania inflacyjne, i to nie te krótkoterminowe - mówimy o 10-letnich. I to właśnie 10-letni swap inflacyjny wzrósł wczoraj do 2,46% i choć nadal znajduje się poniżej szczytów, jeśli chodzi o analizę techniczną, być może obserwujemy formowanie się odwrotnej formacji głowy i ramion. Być może. Jest zbyt wcześnie, by wiedzieć na pewno.
Drugim powodem jest to, że inwestorzy domagają się większej rekompensaty za ryzyko związane z posiadaniem obligacji, ponieważ premia terminowa nadal rośnie.
Widzieliśmy również wzrost VVIX drugi dzień z rzędu. A wczoraj wzrósł również VIX.
Rozszerzeniu uległy wczoraj również spready HY. Nie był to duży ruch, ale zgodny ze wzrostem VIX. Co ciekawe, gdy S&P 500 zakończył dzień wyżej, wystąpiła łagodna dywergencja.
To nie był dobry dzień dla HGX i nie wygląda to obiecująco. Jednak HGX może czasami być silnym wskaźnikiem wyprzedzającym dla S&P 500, więc warto mieć go na oku.