Black Friday jest już z nami! Nie przegap aż 60% RABATU na InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Wiele się wydarzy po godz. 16:00…

Opublikowano 14.11.2013, 13:07
EUR/USD
-

Protokół z przemówienia, które Janet Yellen wygłosi dzisiaj w Senacie, został upubliczniony jeszcze wczoraj wieczorem. Inwestorzy mogą jednak mylnie zakładać, że przyszła szefowa FED będzie bronić programu QE za wszelką cenę. Rzeczywiście w komunikacie Yellen stwierdza, że obecna polityka jest słuszna, gdyż stopa bezrobocia nadal pozostaje zbyt wysoka, a gospodarka rozwija się poniżej swojego potencjału. Pada tutaj sformułowanie, że FED dokonał znaczących postępów w realizacji swoich celów, ale jest jeszcze wiele do zrobienia, co spora część uczestników rynku odebrała jako sygnał, że Yellen będzie chciała utrzymać, lub nawet zwiększyć skalę QE, jak najdłużej się da. Tymczasem wczoraj padły też słowa, że FED będzie odchodzić od luźnej polityki, jeżeli pojawią się mocne sygnały ożywienia w gospodarce. Tylko, czy aby nie jesteśmy w ich przededniu? Naszym zdaniem Yellen po objęciu stanowiska w lutym 2014 r. będzie musiała być bardziej elastyczna, co będzie koronnym argumentem za wyraźnym umocnieniem dolara. Zwłaszcza, że „gołębie” sygnały wysyłają przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, a rynek oczekuje zwiększenia skali QE po Banku Japonii.


Spekulacje, że „protokół” Janet Yellen ukaże się jeszcze w godzinach wieczornych, stały się wczoraj po godz. 17:00 pretekstem do wyraźnego osłabienia dolara. W efekcie BOSSA USD przetestował strefę wsparcia na 68,30-68,40 pkt., o której była mowa jeszcze we wtorek.


W efekcie teraz powinniśmy założyć, że dolar powróci do obserwowanego od kilkunastu dni trendu wzrostowego. To sugeruje, że rynki być może mylnie ustawiają się na dzisiejsze wystąpienie Janet Yellen w Senacie, które rozpocznie się o godz. 16:00. Przyszła szefowa FED będzie musiała być bardziej „elastyczna”, aby zapewnić sobie przychylność wśród Republikanów, z których cześć zarzuca jej zbytnie przywiązanie do luźnej polityki. Innymi słowy, trudno będzie usłyszeć coś bardziej „gołębiego” ponad to, co poznaliśmy we wczorajszym „protokole”.
Ciekawe informacje napływają ze strefy euro. Wczoraj główny ekonomista ECB, Peter Praet przedstawił swoje „przemyślenia” na temat perspektyw polityki monetarnej. I wytoczył w nich działa, które najpewniej sam Mario Draghi chciałby zachować na koniec. To już nie tylko kwestia ujemnej stopy depozytowej, ale wprowadzenie programu QE, gdyby pojawiało się zagrożenie deflacją, co już wydaje się być dużą rewolucją. Inwestorzy jednak słusznie ocenili, że program QE w wydaniu ECB to na razie pieśń przyszłości, gdyż ani ECB, ani Komisja Europejska nawet nie wspominają o ryzyku deflacji w perspektywach na 2014 i 2015 r. Niemniej dzisiejsze dane nt. PKB pokazują, że Euroland nadal tkwi w recesji. W III kwartale gospodarka skurczyła się o 0,4 proc. r/r wobec 0,5 proc. r/r odnotowanych w III kwartale. Spodziewano się jednak odczytu na poziomie 0,3 proc. r/r. Słabsze dane, to głównie zasługa Francji, gdzie PKB nieoczekiwanie spadł o 0,1 proc. kw/kw.
Na wykresie EUR/USD widać, że maleje znaczenie strefy 1,3450-60, która została wczoraj wieczorem złamana, a dzisiaj rano ponownie powróciliśmy poniżej. Rośnie znaczenie oporu na 1,3490-1,3500, który zatrzymał wczorajszą zwyżkę. Nie zapominajmy jednak, że dynamika ruchu pojawia się wtedy, kiedy rynek jest „czymś zaskoczony”. Stąd też większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w ruchu poniżej 1,34, niż powrocie w okolice 1,35. Złamanie w/w dolnej bariery będzie zwiększać prawdopodobieństwo testowania okolic 1,3294 z zeszłego tygodnia – i to w ciągu kolejnych dni.


Marek Rogalski


Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.