Przegląd sytuacji technicznej na wybranych instrumentach

Opublikowano 05.02.2014, 18:35

Kabel broni 23,6 Fibo

GBPUSD jak wiemy i widzimy na wykresie jest w ostatnim czasie bardzo mocny. Dobrze obrazuje to dzienny wykres, na którym mamy zejście do pierwszego kluczowego zniesienia Fibonacciego 23,6. Zejście kończy się dwukrotnie wyrysowaną formacją świecową młotka ( drugi młotek to stan na koniec sesji europejskiej), która w swojej wymowie technicznej zapowiada wzrosty. 23,6 pokrywa się jednocześnie z historycznym poziomem S/R działającym w czwartym kwartale 2013. Nawet pomimo przełamania linii trendu (niebieska), sentyment nie został zmieniony na negatywny. Można by powiedzieć, że jest on neutralny a zmiana na pro-spadkowy nastąpi dopiero w momencie złamania 23,6 Fibonacciego.

Wykres dzienny GBPUSD

Źródło: Admiral Markets

Złoty wraca do gry

Ostatnie przebicie oporu (niebieska strefa) doprowadziła kurs USDPLN do poziomu 3,1580. Ruch ten był wspomagany decyzją FOMC odnośnie cięcia wartości skupu aktywów w ramach programu QE3 oraz zawirowaniami na walutach rynków wschodzących. Obecnie widzimy, że para USDPLN już trzeci dzień koryguje ten wzrostu. Obecnie kurs po przebiciu wsparcia na 3,1000 rozpoczął ruch w kierunku 3,0900, które znajduje się w strefie wsparcia, zlokalizowanej pomiędzy geometriami 38,2% oraz 41,4% stanowiącymi zniesienie ruchu wzrostowego ze stycznia. Ta strefa może chwilowo powstrzymać umocnienie rodzimej waluty, jednak to fundamenty w najbliższych dniach będą grać pierwsze skrzypce. Dziś poznaliśmy decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami Rada nie zmieniła stóp. Komunikat po posiedzeniu RPP oraz konferencja z udziałem Marka Belki również nie wniosły nic nowego. W najbliższych dniach para będzie najbardziej podatna na publikacje z USA, przede wszystkim piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które będą kształtować kurs USDPLN.

Wykres 4-godzinowy USDPLN

Źródło: Admiral Markets

Kłopoty amerykanów

Każdy zatwardziały niedźwiedź na rynku amerykańskim do znudzenia powtarzał ostatnio słowo ‘korekta’ i wygląda na to, że jej czas nadszedł. Nie musi to do końca dziwić. Odsetek byków w stosunku do niedźwiedzi był najwyższy w historii. Jest to dosyć typowe do ostatnich euforycznych etapów hossy. Bezpośrednią przyczyną do rozpoczęcia przeceny była noworoczna niemoc pod 1850 pkt. na S&P500. Dalej to już efekt domina na kolejnych wsparciach. Obecnie znajdujemy się w absolutnie kluczowym rejonie, którego ewentualne przebicie może mieć zgubne konsekwencje dla byków. Ważność tego poziomu wynika z horyzontalnego wsparcia na 1738 pkt. i z jednej z wielu linii trendu wzrostowego, tego najmocniejszego trwającego przez cały 2013. Kapitulacja byków może dać szansę na większą przecenę, która powinna negatywnie wpłynąć na globalne rynki finansowe. Póki, co jednak inwestorzy bronią tego poziomu i dopóki wyłamanie nie nastąpi, można je traktować, jako ciekawe miejsce do otworzenia pozycji długiej zgodnej z dotychczasowym trendem.

Wykres dzienny S&P 500

Źródło: Admiral Markets

Kiwi walczy na oporach

W dniu wczorajszym kiwi był przychylny dla inwestorów stosujących geometryczne podejście do rynku. Wykorzystanie formacji Butterfly, która wskazywała na wzrosty na poziomie 0,8050 przyniosło ponad 200 pipsowy wzrost. Oczywiście do techniki przyczyniły się również fundamenty, a konkretnie lepsze dane z nowozelandzkiego rynku pracy. Kurs został powstrzymany na geometrii 50%, stanowiącej zniesienie ramienia AD wspomnianej formacji a tym samym ruchu spadkowego z drugiej połowy stycznia. Obecnie poza geometrią 50% widzimy również linię krótkoterminowego trendu (fioletowa), która pomaga niedźwiedziom w obronie przed dalszymi wzrostami. Ta linia może być dominująca w kwestii kształtowania kursu przez najbliższe dwa dni.

Wykres 4-godzinowy NZDUSD

Źródło: Admiral Markets

Ciężkie życie kupujących złoto

Złoto dzisiaj dosyć gwałtownie wystrzeliło do góry, żeby zaraz potem równie szybko spaść do poprzednich poziomów. Dzisiejszy wzrost był kolejnym atakiem na długoterminowy opór wokół 1266 USD/oz i na chwilę obecną wygląda, że wszystko jest z nim w porządku i działa mocno sprowadzając byki na ziemię. Jeżeli dzienna świeca miałaby się zamknąć teraz, dawałaby przez swój długi górny cień, mocny sygnał spadkowy. Technicznie cały czas jesteśmy w kanale wzrostowym, który wydłuża nadzieje kupującym. Ten pozytywny scenariusz zostanie definitywnie zanegowany w momencie zejścia ceny poniżej dolnej czarnej linii a następnie dalej 1235 USD/oz. Ulga dla optymistów powinna nadejść dopiero w momencie trwałego przebicia 1266 USD/oz (zamknięcie dziennej świecy), dopiero wtedy będzie można odsunąć na chwilę widmo dalszej przeceny.

Wykres dzienny GOLD

Źródło: Admiral Markets

Opór przebity, ale brak presji

Kalejdoskop, jaki opisywaliśmy na parze AUDCAD nie chce się zakończyć. Niby para przebiła opór ustanowiony szczytem z 13 stycznia, jednak obraz dotychczasowej dzisiejszej świecy dziennej pozostawia wiele do życzenia. Kurs zatrzymał się na geometrii 78,6% stanowiącej zniesienie ruchu spadkowego z listopada i grudnia. Słabość dolara kanadyjskiego jest silnie widoczna na rynkach. Jutro oraz w piątek na inwestorów czekają odczyty danych zarówno z Kanady jak i Australii. Potrzeba fundamentalnego bodźca jest odczuwalna, gdyż konsolidacja widoczna na wykresie coś nie chce się zakończyć.

Wykres dzienny AUDCAD

Źródło: Admiral Markets

Tomasz Wiśniewski

Krzysztof Koza

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.