Po dynamicznej zwyżce cen miedzi na początku bieżącego tygodnia i późniejszym, środowym osunięciu się notowań tego surowca w dół, cena miedzi w Stanach Zjednoczonych wczoraj powróciła do wzrostów i ustabilizowała się wyraźnie powyżej poziomu 2,71 USD za funt. Dzisiaj rano notowania tego metalu kontynuują spokojne wzrosty.
Czynnikiem, który w pewnym stopniu ogranicza obecnie potencjał wzrostowy cen miedzi, są informacje o przedłużeniu negocjacji płacowych pomiędzy pracownikami kopalni Zaldivar w Chile a przedstawicielami spółki Antofagasta (LON:ANTO), posiadającej większość udziałów w kopalni. Tym samym, ewentualny strajk wciąż oddala się w czasie. Wczoraj pracownicy kopalni odrzucili kolejną propozycję spółki, jednak zgodzili się na przedłużenie rozmów do najbliższej środy.
Niemniej, wczoraj pojawił się także raport International Copper Study Group (ICSG), który wsparł stronę popytową na rynku miedzi. Instytucja ta podała bowiem, że w kwietniu br. na globalnym rynku miedzi miał miejsce deficyt wielkości 53 tys. ton (wobec deficytu wynoszącego 18 tys. ton w marcu). Łącznie, w pierwszych czterech miesiącach tego roku mieliśmy do czynienia z nadwyżką wielkości 80 tys. ton wobec deficytu 185 tys. ton w analogicznym okresie roku poprzedniego. Niemniej, jest prawdopodobne, że kolejne miesiące przyniosą dalsze deficytowe szacunki.