Komentarz z 17.09.2018 r.
Sebastian Buczek
Prezes Zarządu Quercus TFI (WA:QRS) S.A.
Podczas gdy na nowojorskiej giełdzie sytuacja cały czas pozostaje około-szczytowa, na GPW inwestorzy przeżywają ciężkie chwile. Szczególnie dotyczy to tzw. szerokiego rynku, czyli średnich i mniejszych spółek. Sytuacja jest tak zła, że odsetek niedźwiedzi w sondażu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych osiągnął najwyższy poziom w historii – 65,1%.
Odsetek niedźwiedzi rośnie od marca 2017 r., kiedy sWIG80 osiągnął wieloletnie maksimum. Obecnie indeks małych spółek jest już 30% poniżej tamtego poziomu. Można zatem skonkludować, iż bessa na szerokim rynku trwa 1,5 roku i prawdopodobnie nie jesteśmy już daleko do jej końca.
Reasumując, wysoki odsetek niedźwiedzi na GPW to… pozytywny sygnał dla przyszłych notowań średnich i mniejszych spółek. Oczywiście nie ma pewności, kiedy nastąpi dołek 1,5-rocznej już bessy, ale nie jest wykluczone, że jest to perspektywa najbliższych miesięcy (może IV kwartał). Wyceny wielu spółek zaczynają powoli osiągać, charakterystyczny dla dna bessy, poziom skrajnego niedowartościowania.
Autor jest założycielem i Prezesem Zarządu Quercus TFI S.A. Jest także profesorem nadzwyczajnym w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.