W piątek kurs dolara spadł poniżej 3,68 zł i był najniższy od prawie 2 lat. Przecenę sprowokowały rozczarowujące dane z amerykańskiej gospodarki, które zmniejszyły szanse na szybkie kolejne podwyżki stóp procentowych przez Fed.
Dolar, który od początku dnia nie zachwycał siłą, gwałtownie osłabił się po godzinie 14:30 do koszyka walut. W tym również do polskiego złotego. Notowania USD/PLN spadły do 3,6774 zł z okolic 3,6950 zł tuż przed danymi i 3,7053 zł w czwartek na koniec dnia. Tym samym dolar był najtańszy od października 2015 roku. W tym samym czasie kurs EUR/USD wzrósł do 1,1468, zbliżając się do wyznaczonego w tym tygodniu szczytu na 1,1489, gdy notowania znalazły się najwyżej od maja 2016 roku.
Przecena "zielonego" była reakcją na rozczarowujące dane z amerykańskiej gospodarki. W czerwcu inflacja w USA wyhamowała do 1,6 proc. w relacji rocznej z poziomu 1,9 proc. w maju i wobec oczekiwanego odczytu na poziomie 1,7 proc. Sprzedaż detaliczna natomiast nieoczekiwanie spadła o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy prognozowano jej wzrost w takim samym wymiarze. Raporty te zmniejszają prawdopodobieństwo trzeciej w tym roku podwyżki stóp procentowych przez Fed. Rynek terminowy "wycenił" już po danych taki ruch na poniżej 50 proc. na koniec roku.
Negatywnej wymowy inflacji i sprzedaży nie zdołały złagodzić opublikowane później, lepsze do zakładanych, wyniki produkcji przemysłowej. W czerwcu produkcja wzrosła o 0,4 proc. w relacji miesięcznej, podczas gdy prognozowano wzrost na poziomie 0,3 proc. Dodatkowo majowe dane nieznacznie skorygowano w górę.
Dzisiejszy spadek notowań dolara w relacji do złotego niesie silne reperkusje na przeszłość. Kurs USD/PLN przebił bowiem ważną strefę wsparcia 3,69-3,70 zł, która to bariera dwukrotnie w czerwcu powstrzymywała wyprzedaż amerykańskiej waluty. Takie zachowanie może sugerować szybki spadek w okolice 3,60 zł, czyli poziomów nieoglądanych od maja 2015 roku.
O tym, czy notowania USD/PLN faktycznie spadną do 3,60 zł, czy może jednak ponownie wrócą powyżej 3,70 zł, zdecyduje nie tylko kondycja amerykańskiej waluty, ale też licznie publikowane w przyszłym tygodniu dane z rodzimej gospodarki. We wtorek inwestorzy poznają raporty o płacach i zatrudnieniu. Dzień później natomiast najważniejsze w całej serii dane o produkcji przemysłowej (prognoza: 3,8 proc. R/R) i sprzedaży detalicznej (prognoza: 6,9 proc. R/R), które uzupełni publikacja inflacji producenckiej i nastrojów konsumenckich.
O godzinie 15:39 kurs USD/PLN testował poziom 3,6815 zł, EUR/PLN 4,2130 zł, CHF/PLN 3,8170 zł, a GBP/PLN 4,7940 zł.