Wall Street Journal spekuluje dzisiaj na temat rozkładu poparcia dla potencjalnej kandydatury Larry’ego Summersa na nowego szefa FED. Pojawia się sugestia, że co najmniej 3 Demokratów, którzy w senackiej komisji posiadają większość liczącą 2 głosy, może opowiedzieć się przeciwko potencjalnej propozycji Białego Domu, która może pojawić się za kilka tygodni. To oznaczałoby, że związanego z Demokratami Summersa musieliby poprzeć Republikanie. Tylko, że to nie musi być potencjalny problem. Summers to dla nich lepszy wybór, niż Yellen, która utrzymałaby dość „gołębią” linię Bernanke, którego sami często krytykowali. Tym samym wpływ tego wątku na potencjalne notowania dolara w przyszłości, należy raczej uznać za ograniczony.
Dzisiaj rano opublikowane zostały słabsze dane z Niemiec. Eksport w lipcu nieoczekiwanie spadł o 1,1 proc. m/m, a nadwyżka w handlu wyniosła 14,5 mld EUR wobec 15,8 mld EUR w lipcu po rewizji. Niemniej euro nie zareagowało zbytnio na tą informację, co może pokazywać, że rynek będzie próbował zrealizować korekcyjne odbicie po wczorajszej przecenie. W przypadku EUR/USD widać, że strefa wsparcia na 1,3100-1,3120 zdała egzamin w godzinach nocnych – dolara nie umocniły informacje, jakoby w przypadku ataku na Syrię zagrożone miały być amerykańskie placówki w Iraku i Libanie (uznano najpewniej, że z takim ryzykiem należy się liczyć). Niemniej ten wątek wpływa dzisiaj na jena, który zyskuje na wartości – zresztą pamiętajmy o tym, że 9 września, czy termin od którego Kongres może podjąć decyzję ws. Syrii przypada już w najbliższy poniedziałek. Wpływ na zniżkę par powiązanych z JPY ma też przecena indeksu Nikkei, między innymi na fali spekulacji, jakoby spadały szanse Tokio na organizację olimpiady w 2020 r. (innymi słowy, każdy pretekst jest dobry).
Wykres EUR/USD nie wyklucza możliwości korekcyjnego odbicia w okolice 1,3150. Trend spadkowy jest jednak nadal silny, stąd też większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w wybiciu nowego minimum poniżej ostatnich 1,3109. Ważna strefa wsparcia to 1,3065-80. Kolejny poziom to okolice 1,3020 (61,8 proc. Fibo ruchu z lipca i sierpnia), oraz psychologiczna bariera 1,30.
Na rynku USD/JPY widać, że po wczorajszym złamaniu bariery 100 na fali lepszych publikacji z USA, a także słów szefa Banku Japonii, że bank centralny byłby gotowy zwiększenia skali programu QE, chociaż obecnie nie widzi takiej potrzeby, rynek złapał zadyszki i mieliśmy dzisiaj cofnięcie w okolcie 99,50. Jeżeli opublikowane dzisiaj dane o godz. 14:30 pokażą wzrost NFP o ponad 200 tys. wniosków, to rynek szybko wróci w okolice wczorajszych maksimów na 100,20. Zwyżka w okolice 100,50-65 i dalej 101-101,50 (to kolejne strefy oporu) byłaby możliwa wtedy, jeżeli pojawiłyby się informacje, że Kongres nie podejmie wiążących decyzji ws. Syrii przed 13 września.
Marek Rogalski
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.