Kontrakty terminowe na akcje USA spadają po nałożeniu przez Trumpa 30% ceł na Meksyk i UE
Dolar – „fałszywy pieniądz”, który traci siłę nabywczą
Kiyosaki po raz kolejny nie przebiera w słowach, nazywając dolara „fałszywym pieniądzem” i „oszustwem banksterów”. Przypomina, że od czasu utworzenia Rezerwy Federalnej w 1913 roku dolar stracił 95% swojej siły nabywczej. W praktyce oznacza to, że oszczędności trzymane w dolarach z roku na rok są coraz mniej warte – inflacja i niekontrolowane drukowanie pieniędzy przez banki centralne pożerają wartość walut fiducjarnych.

W swoim najnowszym wpisie ekspert przywołał historię znajomej rodziny, która – mimo jego ostrzeżeń – trzymała wszystkie oszczędności w dolarach. „Ona zamieniła się w świnię, która nie chciała nauczyć się śpiewać” – pisze, podkreślając, jak trudno przekonać ludzi do zmiany myślenia o pieniądzu. „Ceny jajek rosną, ale ludzie nie łączą tego z dewaluacją oszczędności” – zauważa.
Bitcoin i złoto – jedyna ucieczka przed upadkiem systemu
Kiyosaki od lat konsekwentnie promuje inwestowanie w aktywa, które nie są długiem i nie podlegają inflacyjnemu rozmyciu: złoto, srebro i – coraz częściej – Bitcoina. Jego zdaniem, tylko te aktywa mogą ochronić majątek przed nadchodzącym „globalnym krachu monetarnym”, który może rozpocząć się jeszcze tego lata.
W 2025 roku Kiyosaki po raz kolejny kupił BTC, nie kryjąc, że może się mylić, ale „wole być frajerem niż przegranym, jeśli BTC osiągnie 1 milion dolarów”. Jego prognoza jest jasna: Bitcoin do 2030 roku może być wart 1 milion dolarów za monetę. Podkreśla, że kluczowe jest budowanie długoterminowych pozycji i nieuleganie krótkoterminowej zmienności rynku.
Kiyosaki tłumaczy, że Bitcoin – podobnie jak złoto i srebro – jest „dobrym pieniądzem”: jego podaż jest ograniczona, nie można go dodrukować, a jego wartość rośnie wraz z liczbą użytkowników (prawo Metcalfe’a). W przeciwieństwie do dolara, który jest „długiem kogoś innego”, Bitcoin jest cyfrowym aktywem, które nie podlega kontroli żadnego rządu czy banku centralnego.
Jego zdaniem, im więcej osób korzysta z głównej kryptowaluty, tym większa jest jego wartość i bezpieczeństwo – podobnie jak w przypadku globalnych sieci franczyzowych czy korporacji. „Dobre pieniądze ukrywają się przed fałszywym dolarem amerykańskim” – podsumowuje Kiyosaki.
Kiyosaki od lat powtarza, że największym błędem klasy średniej jest ślepa wiara w bezpieczeństwo oszczędności trzymanych w walutach fiducjarnych lub na koncie bankowym. Jego rada jest bezkompromisowa: „Chroń się przed bankierami, inwestuj w złoto, srebro i Bitcoina, ale unikaj funduszy ETF, które są pieniędzmi bankierów”.

Według Kiyosakiego świat finansów zmierza ku największej bańce spekulacyjnej w historii, a „globalne załamanie monetarne” jest już nieuniknione. Jego zdaniem, tylko ci, którzy zdywersyfikują majątek i postawią na aktywa odporne na inflację, mają szansę wyjść z kryzysu obronną ręką.