Poranny, środowy handel na rynku FX przynosi lekkie spadki na wycenie dolara co ogranicza nieco presję podażową wokół walut EM. Złoty kwotowany jest następująco: 4,3064 PLN za euro, 3,7150 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8141 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7748 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,227% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym przyniosły lekkie spadek wyceny dolara – w dalszym ciągu jednak obserwujemy podtrzymanie nerwowości dot. napięć handlowych, głównie na linii USA-Chiny. Słabszy dolar ogranicza nieco presję na waluty EM, jednak w dalszym ciągu indeks zbiorczy dla koszyka (liczony prze JP Morgan) oscyluje blisko najniższych poziomów od maja 17'. Warto jednak wspomnieć, iż nie dotyczy to bezpośrednio walut CEE, gdyż traktowane są nieco „na uboczu” globalnych wydarzeń – stąd spadki na PLN pozostają ograniczone. Z drugiej jednak strony wycena węgierskiego forinta spadła wczoraj do 2-miesięcznych minimów wobec euro – należy mieć jednak świadomość różnic w zakresie oczekiwanej i bieżącej polityki monetarnej pomiędzy Polską, a Węgrami. Niedawnym sygnałem alarmowym pozostaje odczyt krajowego indeksu PMI (najniższej od 22-miesięcy), jednak sama reakcja rynku pozostaje ograniczona m.in. z uwagi na brak reakcji RPP na napływające dane. Pozostajemy więc w układzie, gdzie to głównie wydarzenia z szerokiego rynku kreują wycenę PLN, a tendencje lokalne spychane są na dalszy plan.
W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami zakończenia posiedzenia RPP – Rada może odnieść się do ostatnich wskazań makro i perspektyw lekkiego spowolnienia dynamiki PKB. Na szerokim rynku warto b;bliżej przyjrzeć się wystąpieniom przedstawicieli FED oraz publikacjom usługowych PMI. Regionalnie mamy dziś pakiet danych z Węgier (PKB, sprzedaż, protokół NBH).
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne na PLN nie uległy większym zmianom – zgodnie z wczorajszą sugestią okolice 3,80-3,82 CHF/PLN funkcjonują jako strefa oporu.