Prezydent Francji, Emmanuel Macron powiedział wczoraj w wywiadzie dla Bloomberga, że powitałby Wielką Brytanię z powrotem, gdyby jej wyborcy w drugim referendum zdecydowali się jednak pozostać w Unii Europejskiej. Jak mówi: “Chodzi o historię, a nie o interesy wewnętrzne“.
Podczas środowego wywiadu udzielonego dla stacji Bloomberga, prezydent Francji został zapytany, czy wycofanie się z decyzji wyjścia z szeregów Unii przez Wielką Brytanię byłoby dobrym sygnałem dla strefy UE. Jak odpowiedział: “Z całą pewnością“, nawet, jeśli miałoby to oznaczać rezygnację z możliwości zwabienia bankierów londyńskich do Paryża. “Chodzi o historię, a nie o interesy wewnętrzne” – dodał prezydent Macron podkreślając, że to nie do niego należy decyzja, czy Wielka Brytania przeprowadzi kolejne referendum.
Tymczasem Opozycyjna Partia Pracy w Wielkiej Brytanii powiedziała, że postrzega drugie referendum jako sposób na uniknięcie chaotycznego, no-dealowego Brexitu.
Emmanuel Macron wypowiadał się również na temat aktualnej sytuacji politycznej i gospodarczej Francji mówiąc, że zamierza kontynuować swój program modernizacji francuskiej gospodarki oraz, że ma ten przywilej, że nie mam żadnych wyborów w tym okresie, co oznacza, że żadne sondaże wyborcze nie będą kierować jego decyzjami podczas reform. “Muszę dogłębnie zreformować kraj. Będziemy trzymać się dokładnie tego samego tempa co dotychczas“, powiedział dodając, że planuje wprowadzić zmiany w sektorze energetycznym, ubezpieczeniu od bezrobocia i systemach emerytalnych.
Będzie musiał to zrobić jednak z o wiele mniejszym poparciem politycznym. Przypomnijmy, że poparcie Macrona spadało znacznie szybciej i bardziej niż w przypadku jego socjalistycznego poprzednika, Francoisa Hollande’a, podczas pierwszych 16 miesięcy sprawowania urzędu. Francuski lider przyczynił się do jego niepopularności dzięki serii gaf jakie popełnił już po kilku miesiącach sprawowania urzędu.
Spadek popularności to konieczna cena za reformy
Macron podczas wypowiedzi argumentował, że jego spadek popularności jest ceną, którą warto zapłacić za zreformowanie rynku pracy, podatków od przedsiębiorstw i krajowej spółki kolejowej na początku swojej prezydencji. Wspomina, że to trudne, ale konieczne zmiany. Zakłada również, że wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy wzrosną w niedługim czasie, co przełoży się na ponowną reelekcję w 2022 roku. Ja mówi prezydent Francji: jego celem są długoterminowe wyniki zmian.
Prezydent przez wiele miesięcy starał się usuwać problemy wizerunkowe aby wzmocnić swoją pozycję. Wprowadził nawet zmiany w swoim zespole komunikacyjnym i otworzył się bardziej na media. Obiecał, że skupi się na “większym słuchaniu obywateli” i przedstawił plan zmniejszenia ubóstwa i nierówności we Francji.
Tymczasem GBPUSD
Na wykresie pary GBPUSD widzimy wyraźną niepewność co do dalszych wzrostów. Na chwilę obecną para bardzo dobrze reaguje na poprzednią równość korekt i aktualnie wypełnienie schematu odbyłby się na wsparciu z ceny 1.30400 / 1.30300. Następnie, jeśli para nie zareaguje jak dotychczas, wówczas przewiduje się w dobnie dalszej niepewności i widma braku porozumienia dalszej obniżki pary do poziomów 1.29000. Warto obserwować obecną sytuacją pod kątem możliwego scenariusza po ówczesnym dotarciu do wsparcia.