Europejski Bank Centralny wprowadza dłuższe pożyczki instytucjom finansowym. Bank Japonii zatwierdził fundusz służący osłabieniu jena. Złoty umacnia się do euro i dolara.
W środę Europejski Bank Centralny przeprowadzi pierwszy raz finansowanie instytucji finansowych pożyczkami 3-letnimi (obecnie maksymalny okres to 12 miesięcy) oprocentowanymi w wysokości 1 proc. Rynki oczekują, że Bank Centralny przeznaczy na ten cel ok. 250 mld EUR - 350 mld EUR. Jeśli EBC przeznaczy taką kwotę na finansowanie banków to inwestorzy otrzymają kolejny świąteczny prezent, dzięki któremu poprawią swoje nastroje.
Bank Japonii w środę nie zmienił stóp procentowych i utrzymał je na poziomie 0,0 - 0,1 proc. Masaaki Shirakawa, prezes banku centralnego powiedział w środę na konferencji prasowej, że kryzys w strefie euro jest największym wyzwaniem dla japońskiej gospodarki. W Japonii zatwierdzono także fundusz o wartości 385 mld USD na interwencje walutowe. Jen od czterech lat umacnia się do dolara, przez co negatywnie wpływa na wielkość japońskiego eksportu. Potwierdza to odczyt bilansu handlu zagranicznego, który wyniósł w listopadzie ok. - 685 mld JPY wobec oczekiwań ekonomistów na poziomie - 450 mld JPY. Japonia rozważa także kolejne kroki w celu stabilizacji gospodarczej w dłuższej perspektywie. Juz Azumi, minister finansów Kraju Kwitnącej Wiśni powiedział, że rozważany jest zakup chińskich obligacji. Dzięki temu zdywersyfikuje swój portfel o papiery wartościowe, drugiej co do wielkości, gospodarki na świecie. W nocy kurs pary dolar-jen tracił na wartości i utworzył lokalne minimum na poziomie 77,685 JPY.
Rynkowi euro-dolara nie udało się przebić wtorkowego oporu cenowego na poziomie 1,3133 USD. W nocy kurs poruszał się w wąskim kanale 1,3100 USD - 1,3127 USD. O godz. 8.30 inwestorzy płacili za euro ok. 1,3112 USD. W tym samym czasie, w trendzie wzrostowym znalazła się cena uncji złota i funta miedzi. Cena uncji złota wzrosła w nocy o ok. 14 USD i utworzyła lokalne maksimum na poziomie 1629,9 USD. Cena baryłki ropy początkowo utworzyła lokalne maksimum na poziomie 107,6 USD, jednak później skierowała się na południe i utworzyła przeciwne ekstremum na poziomie 106,9 USD.
W nocy złoty kontynuował powolną aprecjację do euro i dolara. O godz. 8.30 inwestorzy płacili za euro ok. 4,442 PLN oraz za dolara ok. 3,389 PLN. Kurs pary euro-złoty zatrzymał się obecnie na wsparciu na poziomie 4,438 PLN. Kolejnym wsparciem jest poziom ok. 4,391 PLN. Jeśli rynek się odwróci najbliższy opór znajdzie się na poziomie 4,495 PLN. Pierwszym wsparciem na rynku dolara do złotego jest poziom 3,351 PLN. Jego przebicie otwiera nam drogę do poziomu 3,315 PLN. W przeciwnym razie, jeśli awersja do ryzyka na rynkach wzrośnie, kurs skieruje się na północ. Pierwszym oporem będzie poziom 3,454 PLN.
W środę o godz. 16.00 czasu polskiego inwestorzy poznają dane ze sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Pół godziny później zostanie opublikowana tygodniowa zmiana zapasów paliw. Dane są o tyle ważne i mogą wpłynąć na cenę baryłki, ponieważ we wtorek API poinformował, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy spadły o ponad 4,5 mln baryłek.
Radosław Wierzbicki
NOBLE Markets