Rynki najprawdopodobniej będą spowolniać w okresie świątecznym, ale istnieje też kilka czynników, które mogą powodować zakłócenia w produkcji i dystrybucji ropy naftowej, podczas gdy zbliżamy się do zakończenia tego roku.
- Produkcja naftowa w Wenezueli zmniejsza się od marca 2017 roku, ale teraz dodatkowo nękany licznymi problemami, krajowy koncern naftowy, PDVSA, zmaga się z realizacją zamówień na ropę naftową i produkty rafinowane, do swoich klientów. W październiku produkcja ropy naftowej odnotowała najniższy od 30 lat poziom, a dodatkowo PDVSA nie był w stanie zapłacić należności dostawcom usług. Sytuacja finansowa firmy jest bardzo niepewna. PDVSA nie dokonała żadnych płatności, które zalega, hinduskiemu koncernowi paliwowemu ONGC, za inwestycję o wartości 450 mln USD w projekt energetyczny w Wenezueli. Mimo że PDVSA udało się zrestrukturyzować 3,15 mld USD, które jest winny Rosji, Wenezuela nadal będzie zmuszona dokonywać minimalnych płatności na rzecz Rosji w ciągu najbliższych 6 lat. W sumie PDVSA posiada 45 mld USD długu, a niezdolność firmy do wydobycia wystarczającej ilości ropy aby pokryć minimalnie zamówienia klientów sprawia, że pojawia się niebezpieczeństwo niewywiązania się ze zobowiązań również w nadchodzącym 2018 rok
- Problemy nękające rurociąg Forties na Morzu Północnym nadal wspierają wzrost cen ropy w tym tygodniu. Mimo że firma Ineos, która jest właścicielem rurociągu, dotrzymuje terminu napraw, pierwotnie ustalonego na okres 2-4 tygodni, licząc od 11 grudnia, firma Ineos nadal rozpatruje opcje jego naprawy. Dobrą wiadomością jest to, że pęknięcie nie zwiększyło się w ciągu ostatniego tygodnia. Zła wiadomość jest taka, że 80 platform wiertniczych musiało wstrzymać produkcję (spadek o około 450,000 baryłek dziennie), a rafineria Grangemouth przetwarza tylko połowę, z normalnej pojemności produkcyjnej na poziomie 200,000 baryłek dziennie. Firma przyznaje, że podczas gdy utrzymuje wcześniejsze prognozy na ponowne uruchomienie rurociągu, wciąż jest zbyt wcześnie, aby zadeklarować, jak długo naprawy będą trwały, ponieważ w rzeczywistości jeszcze nie zostały rozpoczęte. Jakiekolwiek przestoje po wyznaczonym 4-tygodniowym okresie, jeszcze bardziej umocnią ceny ropy naftowej w styczniu 2018 roku. Oczekuje się jednak, że problem ten nie będzie utrzymywał się w 2018 roku.
- Najnowsze wiadomości ze strony wiceprezesa Rosneft wskazują, że być może największy rosyjski producent ropy naftowej, nie jest do końca przekonany, co do zdolności firmy na zwiększanie wydobycia ropy naftowej w 2018 roku, jak to miało miejsce w roku 2017. Wcześniej, w czerwcu 2017, prezes Rosneft (OTC:OJSCY), Igor Sechin, zachwalał zdolności produkcyjne spółki, a nawet poinformował dziennikarzy, że jeśli OPEC nie przedłuży okresu trwania porozumienia o cięciach produkcyjnych, Rosneft jest gotowy na zwiększenie swojej produkcji. Na ostatnim posiedzeniu OPEC, rosyjski minister ds. ropy naftowej, Alexander Novak, stwierdził, że Rosja nie będzie w stanie zwiększyć poziomów produkcyjnych w nadchodzących miesiącach zimowych, ponieważ jej wydobycie w rejonach syberyjskich zwykle spada w tym okresie. Na spotkaniu w Soczi, wcześniej w tym tygodniu, wiceprezes Rosneft ujawnił, że plan strategiczny firmy uwzględnienia ewentualne przedłużenie umowy OPEC w 2018 roku i obejmuje wspieranie istniejących aktywów zamiast nowych wierceń. Być może jest to rosyjski sposób na stwierdzenie, że starzejące się pola naftowe, które pracują w pełnym wymiarze, od ostatnich kilku lat, będą wymagały konserwacji w 2018 roku?
- System wtryskiwania wody na polach naftowych Manifa w Arabii Saudyjskiej, prawdopodobnie będzie wymagał naprawy w 2018 roku. Może to wiązać się z zawieszeniem produkcji, co zakłóci wydobycie 900,000 baryłek dziennie. Nie wiadomo dokładnie, kiedy i w jaki sposób zostanie to przeprowadzone, oraz w jakim stopniu wpłynie na produkcje, ale Aramco podpisało już kontrakt z włoską firmą Saipem (OTC:SAPMY), na zbudowanie nowego rurociągu i ulepszenie system wtrysku wody. Jeśli zakłócenia się przedłużą, możliwe - choć nie do końca pewne – jest, że Aramco może zrekompensować je zwiększoną produkcję w innym miejscu.