Po silnej sesji w Nowym Jorku, gdzie Dow Jones, S&P i Nasdaq zanotowały wzrost, notowania azjatyckich akcji spadły, gdyż inwestorzy nerwowo oczekują wieści z posiedzenia FED i konferencji prasowej jej szefa Ben Bernanke. Japoński Nikkei, MSCI jak i giełda w australii notowały spadek rzędem 0.9%. Waluty bez większych zmian, EURUSD 1.3350, USDJPY 94.80.
Ceny ropy nadal w górę min. przez obecne napięcia na Bliskim Wschodzie. Baryłka ropy Brent kosztuje obecnie $105.57. Spotkanie G-8 w Irlandii Północnej wyraźnie pokazuje Rosję jako osamotnionego przyjaciela reżimu Assada w Syrii. Tymczasem amerykańscy i europejscy przywódcy rozpczęli ambitne rozmowy na temat wolnego handlu.
Rynku szukają w FED informacji co do jego ogromnego programu stymulacyjnego, kiedy to jego spotkanie zakończy się w środę. Agresywne programy skupu obligacji, stosowane również w innych krajach mają na celu wspierać wzrost płynności środków do aktywów i akcji, co ma pomóc całej gospodarce. Zatem nawet skromne zwężenie polityki pieniężnej może mieć bezpośredni i nieprzewidziany wpływ na zwyżki na giełdach widziane w ostatnich paru miesiącach.
Niepewność co do działań FED ostatnio pogrążył dolara, który spadł do najniższego poziomu od czterech miesięcy wobec koszyka walut. Japońska waluta Jen zyskała prawdopodobnie najwięcej po tym jak inwestorzy zaczęli wycofywać swoje długie pozycje gdyż Bank Japonii w zeszłym tygodniu nie zrobił nic, aby stłumić bardzo natężliwe ruchy na rynku obligacji. Umocnienie się Jena zapoczątkowała wyprzedaż Nikkei, który stracił już blisko 20% od szczytu na koniec maja.
Oczekuję się, że FED po posiedzeniu w środę podkreśli swoje zobowiązanie do kontynuacji obecnych stymulusów, i wszelkie spekulacje mają na celu wywołać panikę. Na spotkaniu G-8, strefa euro znalazła się pod presją co do wspólnej unii bankowej. Japonia została wezwana do kontynuacji stymulusów prowadzonych przez BOJ w celu rozwiązania swoich deficytów budżetowych.
Arne Treholt
Vice-President of Business Development and Investments
MAYZUS Investment Company