Banki centralne i ich decyzje są obecnie bardzo ważnym tematem na rynkach finansowych. Tradycyjna misja dbania o stabilność cen od dawna nie jest już priorytetem wszystkich. Nikt jednak nie ignoruje jej tak jak Turcy.
Więcej bezrobotnych w USA
Wczorajsze dane na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych negatywnie zaskoczyły rynek. Z jednej strony 351 tysięcy osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu to nie jest szczególnie zły rezultat. Od początku pandemii przed wrześniem, raptem jeden dwa razy mieliśmy niższy odczyt. Z drugiej strony ostatni trzy odczyty były niższe niż ten. Inwestorzy wykorzystali te dane by sprzedać dolary i zrealizować część zysków. Amerykańska waluta jest wciąż mocna, ale nie szturmuje już kolejnych szczytów jak w nocy ze środy na czwartek.
Turcja obniża stopy procentowe
Jeżeli jest na świecie jakiś kraj, który zaskakuje ostatnio swoją polityką monetarną to z pewnością jest to Turcja. Właśnie obniżono tam stopy procentowe. Ostatni wzrost inflacji duszono tam, słusznie zresztą podwyżkami stóp procentowych. Skończyło się to co prawda dymisją prezesa banku. Teraz gdy inflacja wciąż rośnie, ale wolniej nagle stopy procentowe są obniżane. Pomysł obniżania stóp procentowych, kiedy inflacja ociera się o poziom 20% jest bardzo odważny. Jak rynek docenia takie eksperymenty dobrze widać na wykresach. Przed publikacją euro kosztowało 10,15 liry, dzisiaj jest to ponad 10,35 liry.
Dane z Japonii
Kiedy prawie cały świat zmaga się z rosnącą inflacją, Japończycy pokazali dzisiaj w nocy 0,4% deflacji. W ciągu roku tylko raz pokazano w tym kraju wzrost cen. Oprócz deflacji zobaczyliśmy też niższy od oczekiwań indeks PMI dla przemysłu. Jest on co prawda wyższy od 50 pkt, czyli symbolicznie rozdzielających rozwój od recesji, ale zapas ten jest już minimalny. Nie może zatem dziwić, że japoński jen znajdował się w odwrocie po publikacji tych danych.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.