Wniosek z doświadczeń minionego tygodnia jest następujący: nie jest sztuką znaleźć „żyłę złota”, sztuką jest ją rozpoznać. W poprzedni poniedziałek kwękałem na uzyskaną projekcję WIG-u 20, że:
„Ma (…) nierealistycznie czarne świecie, co czyni ją trochę podejrzaną (…)”
Tymczasem wszystkie świecie były w minionym tygodniu „czarne” (zamknięcie poniżej otwarcia):
… więc gdybym uzyskany rezultat potraktował poważnie, to powinienem był napisać, że sugeruje on strategię polegającą na otwieraniu na otwarciu każdej sesji krótkiej pozycji i zamykaniu jej na koniec dnia.
Jak to mówią komentatorzy giełdowi „niewykorzystane sytuacje się mszczą”, więc pewnie teraz przydarzy się seria wielu projekcji całkowicie błędnych.
Ale bawmy się dalej. Narzuca się zdefiniowanie obecnej sytuacji jako „5 kolejnych czarnych świec na 5 kolejnych spadkowych sesjach”. Losowo taka sekwencja powinna pojawiać się mniej więcej raz na 4 lata. W rzeczywistości od 2002 roku pojawiła się po raz 20-ty, czyli widać, że w praktyce taki układ występuje częściej.
Tym razem nie będę zbytnio kombinował i ograniczę się do takich sekwencji rozgrywających się od poniedziałku do piątku. Co prawda nie jest jasne, czy przyroda zna się na dniach tygodniach, ale zaryzykuję. Liczba wcześniejszych sygnałów takich jak piątkowych spadła do trzech (chociaż statystycznie powinien pojawiać się jeden raz na ok. 20 lat).
Przyjrzyjmy się im z bliska:
Cechy wspólne tych epizodów? Moim zdaniem:
- świeca o białym korpusie w poniedziałek
- świeca o czarnym korpusie we wtorek
- otwarcie w środę, otwarcie w czwartek, zamknięcie w czwartek i otwarcie w piątek poniżej zamknięcia z poprzedniego piątku
Oto projekcja świec w tym tygodniu oparta o te 3 precedensy:
Czyli dziś wzrost i biała świeca, a potem już z górki na pazurki.
Ponieważ ostatnia krótkoterminowa projekcja wartości WIG-u 20 oparta na zachowaniu INI SII, którą tu 3 tygodnie temu przedstawiłem spada, a w poprzedni czwartek sentyment znowu się poprawił redukując liczbą historycznych precedensów dla obecnej sytuacji do jednego (18 lipca 2019=15 marca 2012), to zgodność pomiędzy tymi dwiema projekcjami czyni obecną sytuację potencjalnie interesującą z praktycznego punktu widzenia.
Oczywiście jest jasne, że o zachowaniu rynków w tym tygodniu zadecydują wyniki posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w USA, które odbędzie się we wtorek i środę, bo jednak nie da się ukryć, że FED ma znacznie większą moc niż wszystkie moje projekcje do kupy. Jeśli FED w środę spłata jakiegoś psikusa, to osoby próbujące dziś złapać krótką pozycję mogą się nadziać w drugiej połowie tygodnia na przykrą niespodziankę.
Podsumowanie: w tym tygodniu moja projekcja dla WIG-20 sugeruje wzrost białą świecą w poniedziałek i późniejszy FED. Żeby tylko FED chciał współpracować z tą projekcją i nie wyskoczył w środę z jakimś odebranym pozytywnie przez rynku akcji pomysłem.