Podczas wtorkowej sesji poza informacjami napływającymi z Wielkiej Brytanii odnośnie działań T.May w sprawie Brexitu oraz postępu w negocjacjach handlowych między USA a Chinami w centrum zainteresowania inwestorów pozostają dzisiejsze odczyty wskaźników koniunktury w strefie euro za grudzień, które opublikuje Komisja Europejska. Poznamy indeks nastrojów w gospodarce oraz w usługach, a także nastroje w biznesie i wśród konsumentów. W oczekiwaniu na powyższe dane europejska waluta traci pozostając pod wpływem słabszych publikacji o niemieckiej produkcji przemysłowe, która w listopadzie nieoczekiwania spadła o 1,9% w ujęciu miesięcznym. Konsensus rynkowy zakłada także, że dane odnośnie nastrojów w strefie euro pozostaną słabsze i wpiszą się w negatywny obraz koniunktury w Europie.
Końcówka zeszłego tygodnia przyniosła silne odreagowanie na walucie brytyjskiej względem dolara. Niepewność odnośnie tego czy 15 stycznia dojdzie do przegłosowania w brytyjskim parlamencie wypracowanego przez Theresę May porozumienia może przyczynić się do większej zmienności notowań funta. Wcześniejsze głosowania zaplanowane na grudzień zostało przełożone, gdyż brytyjska premier obawiała się odrzucenia projektu przez parlament. W tym tygodniu trwa debata podczas której May będzie starała się przekonać sceptyków do poparcia umowy ws. Brexitu. Rynki jednakże muszą przygotować się na scenariusz zakładający wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy.
Indeks dolara pogłębił wczoraj spadki oddalając się po raz kolejny od 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Walucie amerykańskiej ciążył słabszy od oczekiwań odczyt indeksu ISM dla sektora usługowego w USA oraz wypowiedzi Raphaela Bostica z oddziału Fed w Atlancie, który stwierdził, że Rezerwa Federalna może zdecydować się tylko na jedna podwyżkę stóp procentowych w tym roku. Jego zdaniem ze względu na niepewności, które zaburzyły obraz koniunktury, amerykański bank centralny powinien odejść obecnie od agresywnego wzrostu kosztu pieniądza. Takie słowa wpisują się dobrze w ton wypowiedzi Powell’a, który powiedział, że niski poziom inflacji pozwala na ‘cierpliwe’ podejście banku w kwestii dalszego zacieśniania polityki monetarnej.
EUR/PLN powrócił do zakresu wynikającego z chmury ichimoku, co jest sygnałem neutralnym. Notowania utrzymują się powyżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali dziennej, co jak na razie ogranicza skalę ewentualnego umocnienia. Z technicznego punktu widzenia może zostać podjęta próba powrotu w okolice górnego ograniczenia chmury na poziomie 4,3085. Wsparcie wyznacza 100-okresowa średnia EMA zbiegająca się z dolnym ograniczeniem chmury na poziomie 4,2925.
USD/JPY pozostaje w fazie odreagowania ostatnich silnych i gwałtownych spadków, czemu sprzyja stabilizacja sytuacji na zagranicznych rynkach akcji. Z technicznego punktu widzenia para może kierować się obecnie w rejon 50% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 114,54 oraz 200-okresowej średniej EMA w skali W1 , która aktualnie wyznacza silną barierę dla strony popytowej na tej parze. Strefą wsparcia pozostaje rejon 104,60/85.