Czołowa kopalnia kryptowalut w Polsce – platforma internetowa Independent Enterprise (IE), należąca do Independent Enterprise Global wstrzymała swoją działalność, a co za tym idzie – wypłaty klientów. W moc obliczeniową komputerów na wydobycie kryptowalut zainwestowało ponad 4 tysiące klientów.
Za obsługę polskich serwerowni odpowiada Independent Enterprise Polska, pododdział głównego filaru Independent Enterprise Global z siedzibą w Belize. Polski oddział odpowiedzialny m.in za sprzedaż koparek do kryptowalut oraz podłączanie ich i obsługę prowadzony jest przez 10 właścicieli, których nazwiska często przewijają się w świecie tak zwanego marketingu wielopoziomowego (MLM) i nim finalnie wystartowali z projektem, wcześniej promowali takie przedsięwzięcia jak Exp Asset, co do których fundacja TJS złożyła zawiadomienie do Komisji Nadzoru Finansowego.
Czas na własny projekt
Przejście na poziom własnego dzieła – wspólnicy rozpoczęli w marcu tego roku, jednak jak się okazuje, sama prawidłowa działalność nie potrwała zbyt długo. Kopalnia IE już po kilku miesiącach zamroziła aktywność biznesu oraz wypłaty klientów, którzy niejednokrotnie podpisywali umowy, czyli tak zwane “kontrakty” na 730 dni. Inwestorzy nie tylko wykupowali moc obliczeniową w zakresie firmy IE, ale również umieszczali tam własny sprzęt kopiący warty niejednokrotnie dziesiątki tysięcy złotych. W chwili obecnej inwestorzy czekają na informację o możliwość wypłaty środków zainwestowanych w projekt.
Właściciele firmy znaleźli się niedawno w ogniu pytań w związku z sytuacją, jedna jak zapewniają – klienci oraz uczestnicy deponujący własny sprzęt na potrzeby kopania mogą spać spokojnie, ponieważ wypłaty już niedługo zostaną zrealizowane, a powierzony sprzęt oddany właścicielom – jeśli ci tylko wyrażą chęć zwrotu. Firma mimo obecnej sytuacji tłumaczy, że problemy z kopaniem polegają głównie na nieopłacalności wydobycia względem cen kryptowalut oraz kosztami związanymi z wydobyciem tokenów.
Zawieszona działalność do czasu powrotu wysokich cen kryptowalut
W rozmowie z Pulsem Biznesu, jeden z założycieli przedsiębiorstwa, Tomasz Budrys, stwierdził: “Ograniczyliśmy wydobycie, zabezpieczając zarówno pieniądze użytkowników platformy Independent Enterprise, jak i firmę przed bankructwem” oraz dodaje, że aby dalsze wydobywanie kryptowalut było rentowne, te musiałby wzrosnąć o ponad 100 procent aktualnej wyceny, jak przykładowe Ethereum, które z obecnej ceny 200 USD musiałby zrosnąć do 500 USD.
Jak również czytamy w komunikacie firmy: “Czas pracy kontraktów zostanie wydłużony o czas hibernacji. Wpłaty zostają zamrożone. Wypłaty pozostają bez zmian. Jednocześnie pragniemy poinformować, że intensywnie pracujemy nad zupełnie nowym systemem zarobkowym“.
Firma nie tylko oferowała strukturę ściśle powiązaną z wydobywaniem oraz wykupowaniem mocy obliczeniowej, ale również korzystała z typowego schematu marketingu wielopoziomowego, gdzie klient, który wprowadził kolejną osobę w szeregi firmy – otrzymywał procent jego wkładu oraz późniejszych zysków. Teraz, jak wynika z samego komunikatu – firma pracuje nad kolejnymi “rozwiązaniami zarobkowymi”.