Podczas gdy widmo recesji krąży nad światową gospodarką, co może pociągnąć za sobą również rynki akcji, inwestorzy poszukują bezpiecznych przystani, które pozwolą przetrwać trudne czasy. Takim miejscem może być rynek płatności cyfrowych, który charakteryzuje się dużą stabilnością, dywersyfikacja geograficzną i w dalszym ciągu ma duży potencjał do wzrostu. Jeżeli mówimy o płatnościach cyfrowych to jako pierwsi przychodzą nam na myśl światowi giganci: Mastercard oraz Visa. Jest to spowodowane faktem, iż w tym segmencie panuje praktyczny duopol, gdzie dwóch głównych graczy ma dominującą pozycję na większości światowych rynkach (nie licząc UnionPay, który działa przede wszystkim w Chinach kontynentalnych). Płatności cyfrowe według prognoz za okres 2022-2026 powinny kontynuować stabilny wzrost, co powinno przekładać się na utrzymanie solidnych fundamentów dla dwóch wspomnianych liderów branży.
Rysunek 1. Prognozy dotyczące rynku płatności cyfrowych, źródło: simplywall.st, PRNewswire.com
Przeanalizujmy jakie są mocne oraz słabe strony całego sektora w kontekście kontynuacji pozytywnego trendu w kolejnych latach.
Inflacja sprzymierzeńcem dostawców płatności cyfrowych
Pierwszą rzeczą, którą należy podkreślić analizując dostawców płatności cyfrowych to fakt, iż są oni jedynie pośrednikami i nie biorą na siebie żadnego ryzyka inwestycyjnego czy kredytowego. Jest to niezwykle istotne szczególnie teraz w czasach, kiedy kryzys bankowy wisi nad rynkami finansowymi. Ponadto utrzymująca się wysoka inflacja jest paradoksalnie czynnikiem działającym na korzyść tego typu działalności, gdyż wyższe ceny oznaczają wyższe zyski z prowizji. Pomimo że VISA i Mastercard mają relatywnie niski udział w zyskach w ramach łańcucha pomiędzy klientem a handlowcem to zdecydowanie nadrabiają wysokim wolumenem transakcji. Tylko w 2022 roku wynosiły one 11,6 bln dolarów.
Od kilku lat szczególnie w części krajów europejskich na czele ze Skandynawią coraz mocniej promowany jest system płatności bezgotówkowych, gdzie głównym argumentem jest walka z szarą strefą oraz oszustwami podatkowymi. Wygląda na to, że trend będzie przybierał na sile, co oczywiście gra na korzyść opisywanych spółek.
Na niekorzyść branży będą oddziaływać regulacje państwowe, które mogą iść w kierunku ograniczania maksymalnych stawek pobieranych w ramach płatności cyfrowych. Na takie kroki jak na razie ograniczonym stopniu zdecydowały się m.in. Wielka Brytania, Australia czy Unia Europejska.
VISA – stabilny wzrost zysków oraz przychodów
Od strony fundamentalnej VISA prezentuje się niezwykle solidnie, co możemy stwierdzić przede wszystkim poprzez konsekwentnie rosnące zarówno zyski netto, jak i przychody.
Rysunek 2. Zyski netto oraz przychody VISA, źródło: InvestingPro
To na co również warto zwrócić uwagę to maksymalny wyniki 9 pkt w ramach wskaźnika Piotroskiego, o którym więcej można przeczytać w tym miejscu.
Rysunek 3. Visa w ramach wskaźnika Piotrowskiego, źródło: InvestingPro
W związku z tym nie może dziwić również świetny rezultat 4 pkt w 5-punktowej skali kondycji finansowej. Wyniki spółki za Q1 2023 opublikowane zostaną 26 kwietnia, gdzie według prognoz zysk na akcje powinien wynieść 1,98 dolara oraz dochody 7,76 mld dolarów.
Mastercard nie traci rozpędu
Obecnego spowolnienia gospodarczego nie widać analizując wyniki Mastercard. W 2022 roku byliśmy świadkami wzrostu wartości płatności o 5,9%, co z kolei przełożyło się na wzrost sprzedaży o 18%. Należy również zwrócić uwagę na rosnące wolumeny transakcji turystów korzystających z kart poza granicami swoje państwa o 30% r/r. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż wraz z prognozowanym światowym wzrostem wolumenów w sektorze płatności cyfrowych Mastercard utrzyma dobrą passę, która podobnie jak w przypadku VISA ma charakter konsekwentnego wzrostu przychodów oraz zysków netto również w roku obecnym.
Od strony technicznej z w długim terminie notowania spółki utrzymują się w trendzie wzrostowym, gdzie od września zeszłego roku obserwujemy kolejny impuls popytowy. Od mniej więcej początku roku notowania poruszają się w ramach spadkowego kanału cenowego z którego wybicie górą powinno być wyraźnym sygnałem dla obrania kierunku północnego.
Rysunek 4. Analiza techniczna Mastercard
W przypadku realizacji tego scenariusza kolejnym celem dla kupujących wydają się maksima zlokalizowane w okolicy okrągłego poziomu 400 dolarów za akcję.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!
----------------------------
>