Europejskie indeksy wolą we wtorek rosnąć, jak na razie nieśmiało; w bankach źle

(PAP) W zachodniej Europie nieśmiałe wzrosty indeksów. Gorsze nastroje "w bankach", których akcje tracą na wartości. Indeksom trochę pomagają spółki surowcowe, jak Anglo American (LON:AAL) czy Rio Tinto (LON:RIO). W centrum uwagi rynków pozostają komentarze przedstawicieli Fed i publikowane przez spółki wyniki kwartalne - podają maklerzy.

Inwestorzy z uwagą śledzą kolejne dane o wynikach kwartalnych spółek w Europie.

Orange SA (PA:ORAN) podała we wtorek, że jej EBITDA w III kw. wyniósł 3,597 mld euro wobec spodziewanych przez analityków 3,590 mld euro. Przychody firmy wzrosły zaś o 0,8 proc. do 10,3 mld euro, zgodnie z prognozą analityków. Akcje firmy zyskują w reakcji na to 2,8 proc.

Randstad Holding NV zwyżkuje o 3,5 proc. po zanotowaniu wyższych przychodów kwartalnych od prognoz analityków.

Luxottica Group SpA rośnie aż o 7 proc. po potwierdzeniu swoich prognoz wyników w 2016 roku i zapowiedzi mocniejszego wzrostu w 2017 r.

Tracą we wtorek banki, szczególnie włoskie. UniCredit (MI:CRDI) SpA i UBI Banca SpA zniżkują po co najmniej 4 proc.

Notowania akcji innego włoskiego banku - Banca Monte dei Paschi di Siena SpA - zostały zawieszone. Bank zyskał najpierw 27 proc., a potem spadł o 23 proc. po zapowiedzi prezesa banku - Marco Morelli, że rozpocznie rozmowy z inwestorami w sprawie podwyższenia kapitału.

We wtorek uważnie obserwowane są też dane makro z gospodarek.

Francuzi podali już, że wskaźnik zaufania przedsiębiorców w tym kraju wyniósł w październiku 101 pkt. wobec 101 pkt. w poprzednim miesiącu, po korekcie ze 102,0 pkt. Analitycy spodziewali się stabilizacji i wskaźnika na poziomie 102 pkt., bo tyle wynosił on we IX przed korektą.

Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wyniósł w październiku 110,5 pkt. wobec 109,5 pkt. w poprzednim miesiącu - podał z kolei instytut Ifo. To najlepszy wynik od kwietnia 2014 roku. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 109,6 pkt.

Na rynkach nadal w centrum uwagi są też wystąpienia przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

W poniedziałek James Bullard, prezes Fed z St. Louis, ocenił, iż najbardziej prawdopodobnym terminem podwyżki stóp procentowych w USA jest grudzień. Bullard dodał jednak, że stopy procentowe w USA pozostaną jeszcze przez wiele lat na bardzo niskim poziomie.

Z kolei prezes Fed z Chicago Charles Evans stwierdził, że jest prawdopodobne iż do końca 2017 roku stopy procentowe w USA zostaną podwyższone 3 razy.

We wtorek znaczenie dla rynków mogą mieć komentarze prezesa Fed z Atlanty - Dennisa Lockharta, dla Opportunity Finance Network, o 19.00.

We wtorek w Berlinie wystąpi prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi.

O 16.00 zostanie podany wskaźnik zaufania konsumentów w USA w październiku, a także indeks optymizmu w amerykańskiej gospodarce - wyliczany przez IBD/TIPP.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 12.10.