Poniedziałek jest dniem wolnym w wielu krajach m.in. w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych. Z pewnością można oczekiwać dużo mniejszej zmienności w tym dniu na rynkach, ale zanim nadejdzie poniedziałek przed nami dosyć ciekawy koniec tygodnia.
Rano poznaliśmy odczyt finalnego PKB za pierwszy kwartał 2015 roku w Niemczech. Dane nie różniły się od prognoz i wyniosły odpowiednio 0,3% k/k oraz 1,1%r/r. Następnie ukazał się indeks instytut ifo, który również nie różnił się znaczącą od prognoz i wyniósł 108,5 pkt. Miesiąc wcześnie było to 108,6 pkt. Wspomniane dane nie wywołały wielkiego poruszenia na rynkach. Takiego poruszenia również nie wywołało wystąpienie szefa ECB Mario Draghiego, który przemawiał na forum banków centralnych. Większe emocje mogą zapewnić popołudniowe odczyty inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych.
Z kolei wczoraj poznaliśmy dosyć rozczarowujące dane za oceanu. Wprawdzie indeks Conference Board był wyższy od prognoz i wyniósł 0,7% wobec prognozowanych 0,3%. Również wniosków o zasiłek dla bezrobotnych było nieznacznie więcej, ale jak do tego dodamy gorszy odczyt wstępnego indeksu PMI, który wyniósł 53,8 pkt. wobec prognozowanych 54,5 pkt., mniej domów sprzedanych na rynku wtórnym (5,04 mln wobec prognozowanych 5,24mln) oraz słabszy indeks FED z Filadelfii, to całościowy obraz był raczej negatywny.
EUR/USD wczoraj nieznacznie wzrósł zatrzymując się w okolicach 1,11. Dzisiaj kontynuujemy wzrosty i kurs powoli zbliża się w okolice okrągłych 1,12. Powrót do wzrostowej korekty na głównej parze walutowej zależy od kolejnych impulsów w postaci słabych danych ze Stanów. Widać jednak wyraźnie, że inwestorzy jeszcze nie zapomnieli o trendzie spadkowym, który wciąż mimo wszystko trwa.
Polski złoty zachowuje się stabilnie po kilku słabszych dniach. Obecnie kurs EUR/PLN znajduje blisko poziomu 4,10. Prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie w tych okolicach oscylował. Kurs USD/PLN wynosi około 3,66; gdzie w pobliżu znajduje się ważny obszar oporu, którego nie będzie łatwo przełamać, oczywiście pod warunkiem utrzymującej się wzrostowej korekty na EUR/USD; bądź przynajmniej stabilizacji kursu tej pary. Z kolei kurs CHF/PLN zatrzymał się wczoraj w okolicach silnego poziomu oporu 3,9450. Dzisiaj wynosi nieco poniżej 3,94 i prawdopodobnie w najbliższym czasie w tych okolicach pozostanie, biorąc pod uwagę stabilizację kursu pary EUR/CHF. Polski złoty najmocniej stracił do funta brytyjskiego po publikacji wczoraj dobrych danych o sprzedaży detalicznej na Wyspach. Dzisiaj trwa lekka korekta, a kurs znajduje się w pobliżu istotnego wsparcia w okolicach 5,73.
Bartosz Zawadzki
Analityk Rynków Finansowych
Admiral Markets AS Oddział w Polsce