Początek marca pokazuje, że popyt na dolara nie daje za wygraną i mimo braku nowych, wyraźnych i mocnych danych z USA dolar zyskuje na wartości, jako jedyne zaufane aktywo. Drzwi do dalszego umocnienia się dolara są cały czas otwarte, ale o przyszłości EURUSD w marcu przesądzą ECB w czwartek i NFP w piątek.
Z fundamentalnego punktu widzenia nie mamy nowych czynników, które wywierają wpływ na EURUSD w obecnym układzie. Najistotniejszymi bodźcami będą czwartkowe ECB i spodziewane szczegóły programu QE. Wprowadzenie przedmiotowego programu uruchomi fizycznie pompowanie pieniądza do gospodarek Eurostrefy, co będzie w pierwszej kolejności osłabiać euro i umacniać wyceny indeksów na europejskich giełdach. Wszystko oczywiście sztucznie. Ale jest to niestety nowa rzeczywistość ekonomiczna na świecie, która wyrzuca „problem” w przyszłość. Przy strategiach długoterminowych należy pamiętać, że to nadal „problemy”. W ujęciu tego tygodnia oprócz czwartkowych ECB także piątkowe NFP z USA będą kluczowe dla oceny zasięgu i kierunku zmian dla EURUSD na resztę miesiąca. Jeśli odczyty NFP będą lepsze od prognoz i utrzymają kilkumiesięczną tendencję wzrostu miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, inwestorzy zareagują nad wyraz optymistycznie. Dlaczego? Od 4 tygodni brakowało sygnału, który mógłby wywrzeć trwałą zmianę na rynku. Temat Grecji przeszedł na bok, też na zasadzie wyrzucenia „problemu” w przyszłość, a ECB zaczyna masową operację osłabiającą euro i stymulującą gospodarkę. Jeśli NFP potwierdzą silną pozycję USA to kapitał zacznie znowu kierować się w stronę dolara i to na zasadzie „owczego pędu”. Ale nie wszystko wygląda tak różowo. Nie da się utrzymać tak silnej tendencji wzrostowej w tak długim czasie. Jeśli dołożymy do tego publikacje ostatnich wskaźników aktywności wytwórczej, usługowej a także wyniki PKB z USA to według mnie zbliżamy się do pierwszej górki ożywienia i niczym dziwnym będzie korekta. Nie bez znaczenia jest także lekka zmiana nastawienia Fed-u co do daty pierwszej podwyżki stóp procentowych. Brak jest poczucia komfortu, że wejście w fazę zacieśniania polityki monetarnej w USA nie stłamsi wzrostu. To dlatego jesteśmy świadkami takich zmian na EURUSD. Z jednej strony popyt na USD nie jest w stanie wybić dołków a podaż nie ma siły na wybicia powyżej pierwszego oporu. Więksi inwestorzy na przestrzeni ostatnich 6 tygodniu zanotowali zwiększoną aktywność na USD, co może oznaczać przetasowanie portfela. Dlatego nie polecam zajmowania nowych pozycji na EURUSD przed poznaniem wspomnianych NFP.
Z technicznego punktu widzenia EURUSD wszedł w układ zwężającego się trójkąta zapoczątkowany 26.02 a ograniczony dziś przez 1,1212 od góry i 1,1183 od dołu. Jednak głównym oporem przyspieszonego układu spadkowego na EURUSD, o którym pisze od 5 tygodni jest 1,1290. Warto zaznaczyć, że linia tego oporu była przy 1,1430 jeszcze w lutym. To pokazuje, że trend spadkowy na EURUSD jest cały czas mocny. Dlatego dopiero pokonanie 1,1300 będzie ponownie świadczyć o wzroście aktywności popytowej na EURUSD. Do czwartku nie widzę miejsca do przebicia 1,1100. Jedynie silne dane NFP w piątek mają szanse wzmocnić podaż na EURUSD na trwałe.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,1194 ze wsparciami 1,1147 i 1,1112 a oporami 1,1229 i 1,1276.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,5383 ze wsparciami 1,5333 i 1,5302 a oporami 1,5414 i 1,5464.
Grzegorz Jaworski, IronFX (Warsaw Office)