Pusty kalendarz makro nie sprzyja zwiększeniu aktywności na rynku walutowym. Na wzroście napięcia na linii Zachód-Rosja ponownie może skorzystać amerykańska waluta.
EURUSD
Kurs eurodolara po piątkowej nieudanej próbie przebicia wsparć usytuowanych w rejonie 1,35, dzisiaj kontynuuje budowanie trendu bocznego w strefie ograniczeń rozciągającej się pomiędzy 1,35 a 1,3540. Moim zdaniem na obecnym etapie nadal z większym prawdopodobieństwem należy oczekiwać uzyskania większej przewagi przez stronę podażową, a otwierający krótkie pozycje powinni doprowadzić do wybicia dołem z konsolidacji budującej się na tym rynku od początku czerwca bieżącego roku. Potencjalne zasięgi dla prezentowanego scenariusza znajdują się na 1,33. Na tym poziomie usytuowane są minima z listopada ubiegłego roku. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
GBPUSD
U progu nowego tygodnia nie doszło również do żadnych ważnych rozstrzygnięć na rynku GBPUSD. Kurs popularnego kabla nadal porusza się w ramach lokalnej konsolidacji. Punkty brzegowe opisywanej formacji trójkąta rozszerzającego się znajdują się obecnie na 1,7035 oraz 1,72 (patrz wykres powyżej). Dopiero przebicie któregoś z wymienionych ograniczeń powie nam coś więcej na temat kierunku trendu w szerszym horyzoncie. Moim zdaniem ze względu na kilkukrotne nieudane wybicie górą ze średnioterminowej formacji klina kończącego oraz wykupienie na danych tygodniowych, w najbliższych dniach należy oczekiwać wzmożonej aktywności strony podażowej. Sygnał do większej przeceny na tym rynku otrzymamy w momencie spadku notowań analizowanej pary poniżej 1,70, co otworzyłoby drogę do przeceny funta względem dolara co najmniej w okolice 1,6830 w pierwszym ruchu. Geneza tych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej.
NZDUSD
Stosunkowo ciekawie przedstawia się sytuacja na rynku NZDUSD. Kurs kiwi po zbudowaniu pięciofalowej sekwencji spadkowej, w końcówce poprzedniego korygował wspomnianą zniżkę. Popytowi sił wystarczyło na wywindowanie kursu analizowanej pary w okolice 38% zniesienia spadków zainicjowanych 10 lipca bieżącego roku (0,8719). Na tym poziomie do gry próbuje wrócić strona podażowa i z technicznego punktu widzenia szanse na kontynuowanie spadków w średnim terminie są moim zdaniem duże. Sygnał do realizacji takiego wariantu otrzymamy w momencie spadku notowań analizowanej pary poniżej 0,8648, co otworzyłoby drogę do przeceny dolara nowozelandzkiego względem amerykańskiego w okolice 0,8567 (patrz wykres powyżej).
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.