Gołębia retoryka prezesa Europejskiego Banku Centralnego podczas konferencji prasowej w dniu wczorajszej była impulsem do silnej wyprzedaży euro. ECB obniżył swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji dla strefy euro na lata 2015-2017. Przede wszystkim zwracają uwagą niższe oczekiwania co do poziomu inflacji HICP. Bank centralny wyraził ponadto swoją chęć, gotowość i możliwość do dalszego działania w sytuacji kiedy będzie problem z ustabilizowaniem oczekiwań inflacyjnych w średnim terminie. Jeśli sytuacja w strefie euro pogorszyłaby się w związku z niepewnością związana z Chinami i sytuacja na rynkach wschodzących, to nie wykluczone jest dalsze luzowanie polityki monetarnej. Wystąpienie Mario Draghi’ego rozbudziło oczekiwania, że programu skupu aktywów (QE) zostanie najprawdopodobniej wydłużony i w razie potrzeby zwiększony. Deprecjacja europejskiej waluty przyczyniła się do złamania poziomu 1,1150 na eurodolarze. Na chwilę obecna euro nieco zyskuje na wartości pomimo słabszych danych o zamówieniach przemysłowych z Niemiec, które spadły w lipcu o 1,4% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego spadku o 0,6%.
Podczas piątkowej sesji nastąpi publikacja jednych z najważniejszych danych - raportu z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus rynkowy zakłada, że w sierpniu w sektorze pozarolniczym powstanie 220 tys. nowych etatów wobec wzrostu o 215 tys. w poprzednim okresie. Oczekiwany jest także spadek stopy bezrobocia do 5,2% z 5,3% w poprzednim miesiącu oraz utrzymanie miesięcznej dynamiki wzrostu płac na poziomie 0,2%. W ostatnim czasie pojawiały się różne głosy ze strony członków FOMC odnośnie tego czy już teraz należy decydować się na podwyżkę stóp procentowych. Jeśli dzisiejszy raport potwierdzi dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki, to jest niemal pewne, że na wrześniowym posiedzeniu niektórzy członkowi FOMC za podwyżką stóp procentowych. Najprawdopodobniej jednak nie będzie wystarczającej większości by przegłosować już wzrost kosztu pieniądza w tym miesiącu. Tuż przed danymi zaplanowane jest wystąpienie Lacker’a z Fed, które powinno być utrzymane w jastrzębim tonie.
W dniu dzisiejszym rozpoczyna się szczyt G-20 w Turcji. W ostatnim czasie Międzynarodowy Fundusz walutowy zwracał uwagę na to, że Fed powinien odłożyć podywżkę stóp procentowych do początku 2016 roku. Zobaczymy w jakim tonie w tej kwestii będą wypowiadać się członkowie krajów grupy G-20.
Eurodolar odreagowuje nieco wczorajsze silne spadki. Para obecnie powróciła w okolice 1,1150/60, które aktualnie wyznaczają najbliższy opór wraz z 200-okresową średnią EMA na wykresie w skali H4. Z technicznego punktu widzenia wczorajsze spadki otworzyły drogę do dalszego umocnienia dolara względem euro w okolice 1,1000, gdzie przebiega 78,6% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 1,0808 oraz tuż powyżej znajdują się minima lokalne z sierpnia tego roku. Należy jednak pamiętać, że dalszy rozwój wydarzeń na tej parze będzie zależał od dzisiejszych danych z rynku pracy.
USDCAD pozostaje w silnym trendzie wzrostowym. Wszelkie korekty pozostają dość płytkie. Notowania tej pary utrzymują się powyżej linii poprowadzonej po maksimach lokalnych na wykresie dziennym począwszy od dołka z 29.07.2015 roku. Impet wzrostowy zdaje się już nieco wyhamowywać, co w sytuacji zejścia poniżej poziomu 1,3100 może być impulsem do wygenerowania głębszej korekty spadkowej. Sytuacja powinna wyklarować się po godzinie 14:30, kiedy to zostaną opublikowane zarówno dane z amerykańskiego i kanadyjskiego rynku pracy.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.